Chcę oddychać, tylko tyle...

Zakończenie: 27 Stycznia 2022
Opis zbiórki
Proszę o pomoc i ratunek. Życie wystawiło mi właśnie bardzo kosztowny rachunek za zdrowie, który muszę pokryć z własnej kieszeni. Muszę przyjmować przez rok leki, których łączny koszt sięga blisko 300 tys. zł, co daje miesięcznie ponad 20 tys. zł… Gdybym był milionerem, to pewnie bym się tym mocno nie przejął. Szkopuł w tym, że nie jestem i nic nie wskazuje na to, żeby się to miało w najbliższym czasie zmienić. Bez Ciebie nie dam rady...
Mukowiscydoza to potworna choroba, z której nie da się wyleczyć, a która wpływa na pracę układu oddechowego, pokarmowego, jak i rozrodczego - wszystkie objęte nią obszary związane są z występowaniem w ich obrębie gruczołów śluzowych. Być może, zamiast rozpisywać się na kilka stron, wystarczy pokazać moje zdjęcia ze szpitala. Mnóstwo rurek, plastrów, cera blada niczym nieboszczyka. Mina, która mówi więcej niż tysiąc słów. Rozpaczliwa walka o oddech, monotonia szpitalnego oddziału. Sytuacja, której nie życzyłbym najgorszemu wrogowi, a przypadła w udziale mnie...
Miałem zaledwie miesiąc, kiedy moja mama zauważyła u mnie dziwne objawy. Trafiłem do szpitala na obserwację, gdzie lekarze wykonali też badania genetyczne w kierunku mukowiscydozy, które się potwierdziły… Do 13 roku życia przebieg choroby aż tak bardzo nie utrudniał mi życia i można określić go jako łagodny. Byłem normalnym chłopakiem, który chciał jeździć na rowerze, grać w piłkę, bawić się z rówieśnikami. Chociaż i tak było inaczej, ponieważ miałem inhalacje, drenaż, wykrztuszanie wydzieliny i wiele innych leków. Po drodze były jeszcze operacje na oczy, zatoki. Wszystko się jednak rozsypało prawie 1,5 roku temu…
Załamanie nastąpiło w listopadzie 2018 roku. Jak zawsze byłem na rutynowych badaniach i RTG. Słowa lekarza mnie zszokowały. Miałem lewostronną odmę opłucnową i musiałem zostać w szpitalu. Myślałem, że po leczeniu znowu wróci wszystko do normy. Nic nie wróciło, a ja miesiąc po moich 18 urodzinach w prezencie otrzymałem przeszczep płuc. W obecnej sytuacji była to jedyna możliwość, dzięki której nadal żyję.
Niestety, w szpitalu zaraziłem się bakterią, która, ze względu na obniżoną odporność, zagraża mojemu życiu. Coś za coś, ale muszę przyjmować serię leków przez cały rok, a ich koszt sięga blisko 300 tysięcy złotych. Dla moich rodziców to kwota kosmiczna i nigdy sami nie damy rady jej uzbierać. Dlatego proszę Cię o pomoc.
Bartek