Bartek chce odzyskać wzrok – Twoja pomoc to nasza ostatnia szansa!

Bartek chce odzyskać wzrok – Twoja pomoc to nasza ostatnia szansa!
Przeszczep komórek macierzystych
Zakończenie: 30 Czerwca 2021
Opis zbiórki
Zielone światło, potężny huk i przeszywający ból – Bartek nie pamięta ze swojego wypadku praktycznie niczego. Wszystko działo się bardzo szybko...
Tamtego dnia mogłam stracić swoje dziecko... W jednej chwili – przez błąd innego kierowcy – życie Bartka zmieniło się na zawsze. Jedna chwila przerodziła się w długą i bolesną walkę o powrót do zdrowia… Walkę, w której potrzebujemy Twojej pomocy.
19 maja 2019 roku – ponad rok temu. Jadąc do pracy na lotnisko, Bartek uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Inny kierowca nie zatrzymał się na znaku stop i uderzył prosto w niego. Tamtego dnia mogłam stracić swoje dziecko…
Strażacy rozcięli auto i szybko wyciągnęli Bartka ze środka. Był reanimowany, śmigłowiec od razu zabrał go do szpitala w Katowicach. Był operowany przez kilka godziny, usunięto mu krwiaka i fragment czaszki. Zapadł w śpiączkę, a jak każdego dnia czekałam aż do mnie wróci. Na szczęście – młody organizm był na tyle silny, że Bartek się wybudził. Niestety to wszystko, co się wydarzyło pociągnęło za sobą inne tragiczne skutki. Przez jakiś Bartek nie miał świadomości. Musiał zacząć uczyć się wszystkiego od nowa — mówić, jeść, trzymać kubek czy chodzić. Robił postępy, które zadziwiały nawet lekarzy i fizjoterapeutów. Sprawność fizyczna Bartka była coraz lepsza, ale po kilku miesiącach pojawiły się kolejne skutki wypadku.
Bartek zaczął tracić wzrok – obecnie nie widzi wcale na prawe oko, na lewe widzi bardzo słabo. Wciąż nie potrafi się skoncentrować, zapomina o tym, co się do niego przed chwilą mówiło. Jedyną szansą na zatrzymanie procesu utraty wzroku i innych tragicznych następstw zdrowotnych wypadku jest leczenie komórkami macierzystymi, które mają za zadanie odbudować uszkodzony nerw wzrokowy. Bartek zakwalifikował do terapii, ale koszty leczenia są ogromne. Dodatkowo wciąż potrzebna jest intensywna rehabilitacja, bo Bartek wciąż ma problemy z poruszaniem się i wciąż nie pamięta wielu rzeczy. To, co działo się z nim przez ostatnie miesiące, zna tylko z opowiadań.
Obecnie jestem z Bartkiem w na rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku. Choćbym dwoiła się i troiła, nie zdobędę pieniędzy na terapię komórkami i rehabilitację, które łącznie dają ogromną kwotę.
Nasze życie prawdopodobnie już nigdy nie będzie takie samo, jak przed wypadkiem. Robię jednak, co mogę, by odzyskać z niego jak najwięcej. Każda kochająca matka zrobiłaby na moim miejscu to samo. Proszę Cię, pomóż mi dalej walczyć o mojego syna…
Mama