

Bartłomiej Jankowski, 41 lat
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Moje serce zawiodło – ale nie chcę się poddać. Proszę, pomóż mi dalej żyć.
Nigdy nie przypuszczałem, że tak potoczy się moje życie. Jeszcze kilka miesięcy temu byłem aktywnym, pracującym facetem z głową pełną planów. Żyłem normalnie – jak każdy z nas. I nagle, w grudniu 2024 roku, wszystko się zatrzymało.
Pojawiły się duszności, osłabienie… Trafiłem do szpitala MSWiA, a potem przewieziono mnie do Anina, na oddział transplantologii. Seria badań przyniosła diagnozę, która mnie przeraziła: zaawansowana niewydolność serca w przebiegu kardiomiopatii rozstrzeniowej. To choroba, która powoli odbiera siły i może prowadzić do konieczności przeszczepu serca.
Dziś mam 38% frakcji wyrzutowej serca – to zbyt mało, by móc normalnie funkcjonować. Czekają mnie dalsze badania, kontrola co kilka tygodni, a w tle nieustannie to samo pytanie: czy moje serce wytrzyma? Czy uda się uniknąć transplantacji?
Nie jestem sam – mam rodzinę, bliskich, którzy mnie wspierają… ale koszty leczenia, dojazdów, konsultacji u specjalistów i badań są ogromne. Do tego dochodzi stres, niepewność i konieczność rezygnacji z pracy. Z każdym tygodniem coraz trudniej to wszystko udźwignąć.
Dlatego proszę – jeśli możesz, pomóż mi przetrwać ten trudny czas. Każda wpłata, każde udostępnienie, każde dobre słowo – to dla mnie więcej, niż mogę wyrazić. Marzę, by wrócić do życia, które zostało nagle zatrzymane. Mam dla kogo żyć i bardzo chcę jeszcze kiedyś powiedzieć: udało się. Dziękuję z całego serca.
Bartłomiej
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
Pomalutku... zwyciężysz :-)
- Wpłata anonimowa50 zł
👍
- Marta50 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
Trzym się
- Sebastian50 zł