Bartłomiej Mazur, 41 lat

Bartłomiej to mój mąż i wspaniały ojciec naszych trzech córek. Niestety, szczęśliwą codzienność brutalnie przerwała diagnoza nowotworu mózgu!

Pierwszymi objawami były bóle głowy, a później pojawił się niedowład lewej ręki. W maju 2024 roku mąż trafił do szpitala, gdzie wykonano tomograf, który wykazał guza wielkości około 7 cm i konieczna była pilna operacja! Wynik histopatologiczny nas przeraził, ponieważ okazało się, że to groźny nowotwór – astrocytoma G4. Bartłomiej rozpoczął zintegrowane leczenie onkologiczne (czyli chemioterapię połączoną z radioterapią) w Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach. Każdy wyjazd na leczenie i suplementy wspierające to spory wydatek, a nasze środki są ograniczone.

Bardzo prosimy o wsparcie i dziękujemy każdej osobie za okazaną pomoc. Nie poddamy się, pomimo ciężkiej diagnozy!

Monika, żona