Los nieodwracalnie odebrał mi władzę w nogach – ale nie wolę walki!

Moje życie zmieniło się nagle i nieodwracalnie i w jednej chwili musiałem przewartościować wszystko. Od ponad 10 lat poruszam się na wózku inwalidzkim z powodu tetraplegii – nieodwracalnego porażenia czterokończynowego, które nastąpiło w wyniku urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym C6. 

Codzienność z niepełnosprawnością oznaczała także konieczność całkowitej zmiany życia zawodowego. Musiałem się przebranżowić, szybko zdobywać nowe umiejętności i odnaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości. Obecnie staram się rozwijać, uczę się i zdobywam wiedzę, aby jak najlepiej wykorzystać swoje możliwości.

Może już nie na własnych nogach, ale każdego dnia stawiam czoła wyzwaniom, jakie niesie życie z niepełnosprawnością. Rehabilitacja jest dla mnie koniecznością, aby zachować jak największą samodzielność i przeciwdziałać pogorszeniu stanu zdrowia. Niestety, koszty regularnych terapii, turnusów rehabilitacyjnych oraz wizyt u specjalistów są ogromne. Część wydatków pokrywa NFZ i PFRON, ale to wciąż za mało.

Mimo wielu trudności mam marzenia i cele. Jednym z nich jest stworzenie sekcji dla młodych DJ-ów, gdzie dzieci i młodzież mogłyby uczyć się podstaw pracy z muzyką i sprzętem. Muzyka zawsze była moją pasją, a dzielenie się nią z innymi to coś, co daje mi ogromną radość i motywację do działania!

Zwracam się z prośbą o wsparcie mojej zbiórki. Środki na codzienną rehabilitację, turnusy i dalszy rozwój pozwolą mi radzić sobie dalej i w końcu może nawet spełnić marzenie, by pokazać dzieciakom, że niezależnie od sytuacji, w życiu jest coś, o co warto się starać.  Każda złotówka, każdy gest pomocy to dla mnie ogromna nadzieja na lepsze jutro.

Dziękuję za każdą formę wsparcia – czy to finansowe, czy udostępnienie tej zbiórki dalej. Dzięki Wam mogę walczyć o zdrowie, niezależność i realizację swoich marzeń.

Bartek