Inny świat

Zakończenie: 15 Października 2014
Rezultat zbiórki
Zebrane środki zostały przeznaczone na rehabilitację domową Błażejka (15 zabiegów po 1,5 godz = 22,5 godz.). Rehabilitację prowadziła wykwalifikowana rehabilitantka Pani Alicja w domu podopiecznego. Wykonywane były miedzy innymi takie ćwiczenia jak metodą Bobata, na wałku i piłce, przy użyciu lampy Sollux, jazda na rowerku elektrycznym, nauka czworakowania, ćwiczenia rozciągające itd. W wyniku w/w ćwiczeń nastąpiła znaczna poprawa stanu zdrowia. W imieniu rodziny Błażeja i naszej organizacji bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które wsparły ten szczytny cel.
Opis zbiórki
Życie wielodzietnych rodzin różni się od popularnego w Polsce modelu 2+1. Każdy posiłek to nakrywanie do stołu jak na święta, do łazienki należy ustawić się w kolejce, a spokój i cisza zapada nocą – kiedy wszyscy zasypiają. Zawsze jest wesoło, rąk do pomocy nie brakuje, a szczęście w oczach się troi. Na wieść o kolejnym dziecku, rodzice bez chwili namysłu byli przekonani, że podołają. „Wychowaliśmy czterech synów, to i piątego wychowamy.” – tłumaczyli rodzice.
I tak miało być w tym przypadku. Choć nigdy nie mieli zbyt wiele, o swoją rodzinę potrafili zadbać. Zorganizowanie, miłość i poświęcenie sprawiły, że dzieci choć skromnie wychowane, nigdy nie poczuły się odrzucone ani pominięte.
Piąta ciąża przebiegała bez zakłóceń. Nie różniła się niczym od pozostałych. Do czasu… kiedy to w 7 miesiącu mały Błażej nagle zapragnął wyjść wcześniej na świat, zaskakując tym wszystkich. Kiedy w szpitalu odeszły wody, wiadomo było, że nie ma odwrotu. Na świecie pojawił się Błażej...
Niestety… 2 miesiące to w przypadku takiego maluszka ogromna ilość czasu. Jego malutkie ciało nie zdążyło się w pełni ukształtować. Zaraz po porodzie lekarze poinformowali rodziców, że w wyniku przedwczesnego porodu Błażejowi mogą grozić pewne schorzenia… Jakie? Było ich tak wiele, że w ciągu pierwszego roku życia nie było miesiąca bez kolejnej, nowej diagnozy.
Błażej urodził się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. W wyniku znacznego uszkodzenia mózgu chłopiec, pomimo ukończenia już 10 roku życia, nie potrafi wykonać samodzielnie najprostszych czynności. Niedomykalność buzi, sprawia, że spożywanie pokarmów jest w znacznym stopniu utrudniona. Aby Błażej mógł wypić chociażby pół szklanki wody, konieczne jest podawanie jej łyżeczką. Potrafi to trwać nawet godzinę…
Niespełna 10-letni chłopczyk jest całkowicie zależny od swoich rodziców. W miarę swoich umiejętności do opieki nad Błażejem włączają się starsi bracia. Poza ogromną miłością i codzienną opieką potrzebna jest intensywna rehabilitacja i praca nad przykurczami. Na to nie starcza z jednej pensji i skromnego zasiłku. „Trzeba przecież zadbać również o starszych synów.”- wspomina mama.
Pragniemy wspomóc rodzinę, która przy codziennej pielęgnacji i opiece nad Błażejem jest zorganizowana, jak mało kto. Ogromne serca i podwójna ilość rąk do pomocy w codziennych czynnościach wystarcza. Aby jednak ulżyć cierpieniu Błażeja, potrzebne jest nasze wspracie, które pomoże uchylić mu rąbka naszego świata.