Beata Bogucka - zdjęcie główne

Moje ciało pokrywają rany i owrzodzenia... Jak długo wystarczy mi jeszcze sił do walki?

Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia, zakup opatrunków

Organizator zbiórki:
Beata Bogucka, 50 lat
Warszawa, mazowieckie
Cukrzyca typu 2, nadczynność przytarczyc, nadciśnienie tętnicze
Rozpoczęcie: 19 listopada 2025
Zakończenie: 19 lutego 2026
5645 zł
WesprzyjWsparło 80 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0119560
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0119560 Beata
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Beacie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Kontynuacja leczenia, zakup opatrunków

Organizator zbiórki:
Beata Bogucka, 50 lat
Warszawa, mazowieckie
Cukrzyca typu 2, nadczynność przytarczyc, nadciśnienie tętnicze
Rozpoczęcie: 19 listopada 2025
Zakończenie: 19 lutego 2026

Opis zbiórki

Mam na imię Beata i znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji życiowej i zdrowotnej. Od lat zmagam się z cukrzycą, nadczynnością przytarczyc i nadciśnieniem tętniczym. Moja codzienność składa się z częstych wizyt w szpitalu i ciągłego strachu o przyszłość, o kolejny dzień...

Wiele wydarzyło się przez lata, ale jest jedna rzecz, która pozostaje niezmienna – sytuacja jest bardzo trudna. Regularnie jestem dializowana i to leczenie ratuje moje życie, ale zabiera zdrowie... Rozwinęły się rozległe owrzodzenia i zmiany martwicze na nogach, walka z nimi zdaje się nie mieć końca.

Do dotychczasowych problemów doszły kolejne... Na drugiej nodze pojawiły się rany cukrzycowe, a tętniak urósł do tego stopnia, że konieczna była operacja. Niestety, po zabiegu przetoka tętniczo-żylna na ramieniu przestała działać. Próbowano stworzyć nową, ale i ta po kilku dniach przestała funkcjonować. Kolejna przetoka musiała zostać wytworzona na protezie.

Beata Bogucka

Popękały mi wrzody na dwunastnicy, prawdopodobnie z powodu silnych leków. Hemoglobina spadła do krytycznego poziomu, do tego doszła martwica... W tym momencie mój stan zdrowia nie pozwala mi przejść dalej niż parę kroków. Muszę wspierać się chodzikiem.

Skąd brać siłę? Skąd mam wiedzieć, ile jeszcze jej w sobie mam? Na jak długo mi jej wystarczy? Od lat każdego dnia walczę o swoje zdrowie. Cały czas walczę i wierzę, że sytuacja się poprawi, ale koszty leków jak i wizyt u specjalistów są ogromne, dlatego wciąż proszę o pomoc, nawet najmniejszą. Dziękuję za Wasze wsparcie i dobre słowo!

Beata

Wybierz zakładkę
Sortuj według