Na zakup sorga dla mieszkańców etiopskiej wsi Bilbala.

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Epidemia korona wirusa i wprowadzone w związku z tym restrykcji bardzo pogorszyły sytuację etiopskich rodzin. Jednym z miejsc mocno dotkniętych jest Lalibela i okoliczne wsie. W ostatnich latach rozwijająca się turystyka pozwoliła na rozwój tej okolicy, dając nadzieję na lepsze życie. Wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, wykłute w skałach kościoły, przyciągały gości ze świata. I nagle, jednego dnia, ruch turystyczny całkowicie zamarł.

Załamanie turystyki to nie jedyne nieszczęście. Budżety wielu etiopskich rodzin opierały się na przelewach od pracujących za granicą, szczególnie w krajach w Bliskiego Wschodu. Zostali oni w większości wydaleni natychmiast po wybuchu epidemii, często pozostawieni sami sobie bez należnej zapłaty i środków na bilet powrotny, tak stało się na przykład w Libanie, Arabii Saudyjskiej, Emiratach Arabskich. Sytuację w regionach wiejskich dodatkowo pogarsza atakujące wszystkie kraje Rogu Afryki szarańcza.

Celem zbiórki jest kwota 2000 zł czyli około 500 dolarów. Jeden kilogram sorga (zboże podobne do kukurydzy) kosztuje 12 etiopskich birrów, to około 1,3 zł. Szacujemy, że jedna 5 osobowa rodzina potrzebuje na miesiąc 75 kilogramów sorga. Łatwo policzyć, że wystarczy na to 100 zł.
Nie będzie to, jak dziś się modnie mówi, spektakularna akcja. Nie będzie fanfar, uścisków dłoni i efektownych transparentów. Cała zebrana kwota zostanie przeznaczona na zakup ziarna. Nie zamierzamy do Etiopii jechać, bo koszty w takiej sytuacji przekroczyłyby wartość pomocy. Mamy zaufanych przyjaciół w Lalibeli, do nich prześlemy pieniądze, by mogli kupić ziarno i na miejscu je rozdysponować.
Raz już się udało, co widać na zdjęciach.
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową Organizację:

Epidemia korona wirusa i wprowadzone w związku z tym restrykcji bardzo pogorszyły sytuację etiopskich rodzin. Jednym z miejsc mocno dotkniętych jest Lalibela i okoliczne wsie. W ostatnich latach rozwijająca się turystyka pozwoliła na rozwój tej okolicy, dając nadzieję na lepsze życie. Wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO, wykłute w skałach kościoły, przyciągały gości ze świata. I nagle, jednego dnia, ruch turystyczny całkowicie zamarł.

Załamanie turystyki to nie jedyne nieszczęście. Budżety wielu etiopskich rodzin opierały się na przelewach od pracujących za granicą, szczególnie w krajach w Bliskiego Wschodu. Zostali oni w większości wydaleni natychmiast po wybuchu epidemii, często pozostawieni sami sobie bez należnej zapłaty i środków na bilet powrotny, tak stało się na przykład w Libanie, Arabii Saudyjskiej, Emiratach Arabskich. Sytuację w regionach wiejskich dodatkowo pogarsza atakujące wszystkie kraje Rogu Afryki szarańcza.

Celem zbiórki jest kwota 2000 zł czyli około 500 dolarów. Jeden kilogram sorga (zboże podobne do kukurydzy) kosztuje 12 etiopskich birrów, to około 1,3 zł. Szacujemy, że jedna 5 osobowa rodzina potrzebuje na miesiąc 75 kilogramów sorga. Łatwo policzyć, że wystarczy na to 100 zł.
Nie będzie to, jak dziś się modnie mówi, spektakularna akcja. Nie będzie fanfar, uścisków dłoni i efektownych transparentów. Cała zebrana kwota zostanie przeznaczona na zakup ziarna. Nie zamierzamy do Etiopii jechać, bo koszty w takiej sytuacji przekroczyłyby wartość pomocy. Mamy zaufanych przyjaciół w Lalibeli, do nich prześlemy pieniądze, by mogli kupić ziarno i na miejscu je rozdysponować.
Raz już się udało, co widać na zdjęciach.
Wpłaty
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- U.E.Wisniewscy200 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł