Ratujemy serduszko Nadii! PILNA operacja w USA

Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.
Nadia musi przejść pilną operację serca w USA. Żyjemy na tykającej bombie! Wada serca - Tetralogia Fallota, cukrzyca typu I, niedowład połowiczy lewej strony ciała, niedoczynność tarczycy, opóźnienie psychoruchowe oraz niewydolność zewnątrzwydzielniczą trzustki.

Nie mogę czekać aż choroba zaatakuje i zabierze mi Nadię na zawsze. Proszę o szansę, bo wiem, że kolejnej nie dostaniemy...
Moja córeczka przeszła piekło. Ból, niekończące się zagrożenie i strach. Nie przywrócę jej odebranego przez chorobę dzieciństwa, ale mogę stanąć do walki, by przyszłość nie jawiła się jako koszmar na jawie…

Osłabiony organizm już poddał się kolejnym chorobom, które wymagają nieustannej kontroli specjalistów. Cukrzyca, niedowład lewostronny, problemy z tarczycą… Najbardziej niewdzięczni towarzysze reszty życia. A serce? Myśleliśmy, że najgorsze już za nami, ale żyliśmy w ogromnym błędzie.
Proszę Was o pełną mobilizację - każde wsparcie to dla nas maleńka iskierka nadziei! Termin operacji został wyznaczony bardzo szybko, bo nie możemy czekać aż stan Nadii się pogorszy. Komplikacje oznaczają zmianę daty przyjęcia do szpitala i rosnące każdego dnia zagrożenie dla życia. Nie mogę dopuścić do takiej sytuacji. Błagam o wsparcie.
Dziękuję Mama
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiły
bezpośrednio na subkonto Podopiecznej:
Przekaż 1,5% podatku
Przekaż 1,5% podatku
Nadia musi przejść pilną operację serca w USA. Żyjemy na tykającej bombie! Wada serca - Tetralogia Fallota, cukrzyca typu I, niedowład połowiczy lewej strony ciała, niedoczynność tarczycy, opóźnienie psychoruchowe oraz niewydolność zewnątrzwydzielniczą trzustki.

Nie mogę czekać aż choroba zaatakuje i zabierze mi Nadię na zawsze. Proszę o szansę, bo wiem, że kolejnej nie dostaniemy...
Moja córeczka przeszła piekło. Ból, niekończące się zagrożenie i strach. Nie przywrócę jej odebranego przez chorobę dzieciństwa, ale mogę stanąć do walki, by przyszłość nie jawiła się jako koszmar na jawie…

Osłabiony organizm już poddał się kolejnym chorobom, które wymagają nieustannej kontroli specjalistów. Cukrzyca, niedowład lewostronny, problemy z tarczycą… Najbardziej niewdzięczni towarzysze reszty życia. A serce? Myśleliśmy, że najgorsze już za nami, ale żyliśmy w ogromnym błędzie.
Proszę Was o pełną mobilizację - każde wsparcie to dla nas maleńka iskierka nadziei! Termin operacji został wyznaczony bardzo szybko, bo nie możemy czekać aż stan Nadii się pogorszy. Komplikacje oznaczają zmianę daty przyjęcia do szpitala i rosnące każdego dnia zagrożenie dla życia. Nie mogę dopuścić do takiej sytuacji. Błagam o wsparcie.
Dziękuję Mama
Wpłaty
- Wpłata anonimowa360 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Elzbieta Synal50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Karolina K100 zł
- Tomasz Ździebło50 zł
