

Złośliwy nowotwór WYŻARŁ kości Bohdana❗️ POMÓŻ zapewnić mu protezę i dalsze leczenie❗️
Cel zbiórki: Zakup protezy, leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Zakup protezy, leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Trudno nam przypomnieć sobie życie sprzed tej koszmarnej diagnozy. A przecież jeszcze kilka miesięcy temu nasz syn był zdrowy! Dziś Bohdan z ogromną determinacją walczy z mięsakiem Ewinga. Niestety, ten złośliwy nowotwór kości też nie chce się poddać…
W maju 2024 roku, podczas treningu, syn uderzył się w nogę. Natychmiast pojawił się silny ból, a dwa tygodnie po wypadku – guz. Zaniepokojeni zwróciliśmy się do przychodni. Zgodnie z zaleceniami lekarza wykonaliśmy zdjęcie RTG, które nie wykazało nic niepokojącego. Jednak mimo podjętego leczenia ból nasilał się i promieniował na całą nogę!
Ponownie udaliśmy się do lekarza. Po konsultacji ortopedycznej i badaniu USG jasno dano nam do zrozumienia, że sytuacja Bohdana jest bardzo poważna. Zamarliśmy, słysząc, że czeka nas wizyta u onkologa! Ogarnęły nas strach i bezsilność. W głowie pojawiały się najczarniejsze scenariusze, ale nic nie mogło przygotować nas na to, co miało nadejść...

W niedzielę, tuż przed zaplanowaną konsultacją onkologiczną, wydarzyło się coś strasznego! Bohdan wyszedł na spacer z przyjaciółmi. Chwilę później zadzwonił do nas i dławiąc się łzami, prosił o pomoc. Jego lewa noga po prostu się złamała! Nowotwór dosłownie wyżarł część kości!
W szpitalu lekarze założyli naszemu synowi szynę. Wkrótce potem pobrano biopsję, a wyniki potwierdziły nasze najgorsze obawy – mięsak Ewinga, złośliwy nowotwór kości. Rozpoczęła się walka o najwyższą stawkę – życie naszego dziecka.
Bohdan zakończył radioterapię, a obecnie przechodzi piątą z sześciu zaplanowanych chemii. Następnie odbędzie się operacja, podczas której lekarze wymienią uszkodzony przez nowotwór staw kolanowy i część kości udowej.

Od momentu diagnozy syn korzysta z wózka inwalidzkiego. Stracił połowę swojej masy ciała, jednak mimo cierpienia wciąż się uśmiecha i czerpie siłę od swoich wspaniałych przyjaciół. Marzy, by odzyskać dawne życie, jednak by to było możliwe, potrzebuje protezy. Niestety, koszt takiej protezy i związanych z nią wydatków znacząco przekracza nasze możliwości finansowe.
Jesteśmy rodziną, która stara się stawić czoła każdemu wyzwaniu. Mamy jeszcze małego, półtorarocznego synka, który nie rozumie, dlaczego jego starszy brat tak często znika w szpitalu... Mama zajmuje się młodszym synkiem, tata towarzyszy Bohdanowi w piekle onkologii, a jednocześnie próbujemy pogodzić to wszystko z pracą i codziennymi obowiązkami...
Dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Razem możemy sprawić, że ta trudna historia zakończy się szczęśliwie. Dziękujemy za każdą pomoc – darowiznę, udostępnienie zbiórki i dobre słowo.
Rodzice