

Kochamy Cię Bożenko, razem pomożemy Ci odzyskać sprawność!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, środki higieniczne, sprzęt
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, środki higieniczne, sprzęt
Opis zbiórki
18 listopada 2024 roku nasze życie rozpadło się na kawałki. Moja ukochana żona, Bożenka, wyszła rano do pracy – jak każdego dnia. Miała plany, marzenia, obowiązki. Nigdy jednak z tej pracy nie wróciła. Doszło do tragedii – w jej głowie pękł tętniak...
Choć koleżanki Bożenki natychmiast wezwały pogotowie, w szpitalu usłyszałem, że powinienem przygotować się na najgorsze… Stał się jednak cud – podczas reanimacji, dosłownie w ostatniej chwili, udało się przywrócić jej oddech. Nie było czasu do stracenia i żona została przetransportowana helikopterem do innego szpitala. Tam przez kolejne dwa miesiące walczyła o życie.
Dokładnie 4 miesiące po pęknięciu tętniaka, Bożenka została przewieziona do ośrodka dla osób w śpiączce – 500 kilometrów od naszego domu. Zostałem w domu z trójką naszych nastoletnich dzieci… Każdego dnia staram się być dla nich opoką, chociaż samemu jest mi coraz trudniej…
Bożenka pozostaje w stanie śpiączki. Choć ma otwarte oczy, wciąż nie odzyskała świadomości. Jeździmy do niej, siedzimy przy jej łóżku, opowiadamy, modlimy się, głaszczemy ją po ręce. Wciąż powtarzamy: „Kochamy Cię Bożenko i tak bardzo za Tobą tęsknimy… Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, byś się obudziła i wróciła do nas!” Wierzymy, że nas słyszy. Że czeka, aż przyjedziemy. Marzymy o tym, że spojrzy na nas, że uśmiechnie się do dzieci, że przytuli mnie tak jak dawniej. Marzymy, że odpowie choć jednym słowem...
Bożenka zawsze była pełna życia. Kochająca mama, serdeczna żona, kobieta o ogromnym sercu. Zawsze gotowa pomóc innym – dziś to ona potrzebuje wsparcia. Naszego i Waszego… Po 12 miesiącach pobytu w ośrodku śpiączkowym będzie potrzebować intensywnej rehabilitacji w specjalistycznym, prywatnym ośrodku. Koszt takiego leczenia to około 30 tysięcy złotych miesięcznie. A jak długo potrwa ta walka? Nikt tego nie wie. To mogą być miesiące, a nawet lata.

Zrobimy wszystko, by dać Bożence szansę na powrót. By mogła dokończyć studia magisterskie. By znów mogła patrzeć, jak dorastają jej dzieci, jak idą w świat, jak spełniają swoje marzenia. By mogła być z nami. Tak po prostu.
Z całego serca proszę Was – pomóżcie mi walczyć o Bożenkę. Wierzę, że to nie koniec. Wierzę, że jeszcze będzie dzień, w którym znów spojrzymy sobie w oczy i padniemy sobie w ramiona. I że pomimo tego dramatu, jeszcze razem przejdziemy przez życie. Każda wpłata, każde udostępnienie i każde dobre słowo są dla nas BEZCENNE. Dziękuję z całego serca.
Mąż Bożenki
- Wiktoria GołbaX zł
Wierzę, że będzie dobrze 🫶🏻
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa400 zł
- Alicja50 zł
Witam. Czy w stanie Bożenki lub miejscu rehabilitacji są jakieś zmiany? Czekamy na jakiekolwiek dobre wieści...
- Justyna50 zł