Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

"Czekamy na Ciebie i prosimy: wróć do nas..." – budzimy Marzenę!

Marzena Nierwińska
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Roczna intensywna rehabilitacja

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Słoneczko
Marzena Nierwińska, 43 lata
Pruszków, mazowieckie
Stan po zawale, śpiączka
Rozpoczęcie: 12 Grudnia 2019
Zakończenie: 22 Września 2020

Opis zbiórki

Marzena – rodzina zastępcza dla dwójki dzieci z domu dziecka, mama 21-leniego syna, moja siostra… Dlaczego mówię w jej imieniu? Marzena na razie nie powie nic sama. Zawał, którego doznała pół roku temu doprowadził do silnego niedotlenienia mózgu. Cały czas walczymy o to, by Marzena wróciła do nas, by dalej mogła być mamą. Prosimy, pomóż nam, bądź z nami w tej bardzo trudnej walce.

To była niedziela, sam początek maja. Wcześniej zdarzało się, że siostra kilkakrotnie źle się poczuła. Umówiła się na wizytę do kardiologa, na którą musiała jeszcze trochę poczekać. Niestety – wizyty nie doczekała. Tamtej niedzieli upadła nieprzytomna na podłogę. Gdyby nie natychmiastowa reakcja jej Maćka – jej syna – który przywrócił jej krążenie, pewnie dziś nie byłoby jej z nami w ogóle. Karetka zabrała Marzenę do szpitala. Informacje, które otrzymaliśmy na miejscu, zwalały z nóg.

Marzena Nierwińska

Stan siostry był tak poważny, że lekarze kazali przygotować nam się na najgorsze. Nie chciałam tego w ogóle słyszeć. Przyrzekłam sobie, że zrobię wszystko, aby Marzena do nas wróciła – do mnie, do dzieci... Walka o jej życie trwała blisko 2 miesiące, dopóki jej stan się nie polepszył. Udało się przywrócić normalny stan kardiologiczny, ale zawał i utrata przytomności doprowadziły do silnego niedotlenienia mózgu. Marzena cały czas jest w śpiączce...

W tej chwili stan Marzeny jest na tyle stabilny, że wymagana jest rehabilitacja. Niestety tej refundowanej przysługuje 10 minut dziennie od poniedziałku do piątku – to dramatycznie mało, zbyt mało, by mogło pomóc. Od razu zaczęliśmy kupować dodatkowe godziny, aby ćwiczenia miały jakikolwiek sens. I po tych kilku tygodniach widzimy znaczną poprawę stanu Marzeny. Niestety prywatna rehabilitacja kosztuje bardzo dużo pieniędzy – pieniędzy, których my już nie mamy. 

Kilka dni temu Marzenka po raz pierwszy od zawału uścisnęła moją dłoń – tak, jakby chciała mi powiedzieć: “Jestem tu, ratuj mnie…”. To dało nam jeszcze więcej sił do walki o nią, dlatego z całego serca prosimy o pomoc. Marzena ma dla kogo żyć, w domu czeka na nią cała rodzina…

Siostra Marzeny

Ta zbiórka jest już zakończona. Wesprzyj innych Potrzebujących.

Obserwuj ważne zbiórki