Życie Oli to cud

Ola ma 14 lat. Jej życie to cud. Wbrew wczesniejszym opiniom lekarzy wywalczyła życie. Lecz z tej walki nie wyszła całkiem zwycięsko. Ola ma roszczep kregosłupa i wodogłowie. Jej nogi są częściowo porażone, ale ma jeszcze lekkie czucie. Do tej pory Ola radziłą sobie jak mogła: czworakowała, starała się ubrać, próbowała samodzielnie wejść na wózek. Nie zawsze się jej to udawało, ale nie podawała się.



Dwa lata temu świat znowu zawalił się nam na głowę. Córka miała dysfunkcję zastawki, trafiła do szpitala. Zaniedbania lekarzy, opieszałość i spóźniona operacja doprowadziły do tego, że Ola straciła przytomność i zapadła w śpiączkę. Po miesiącu wybudziła się z niej, ale jej stan uległ znacznemu pogorszeniu. Pół roku przeleżała w szpitalu walcząc z różnymi powikłaniami.  To, co Ola wypracowała do tej pory można powiedzieć, że zostało zniweczone. Musi wszystko zaczynać od początku. Ma problemy z siedzeniem, mową, nie może sama zjeść, napić się, ponieważ uniemożliwia jej to drżenie rąk. Do tego doszła epilepsia.

Nadzieją Oli jest długotrwała rehabilitacja w ośrodku "Zabajka" - Centrum Rehabilitacji i Hipoterapii. Ja obecnie nie pracuję, gdyż zajmuję się córką. Nie jesteśmy w stanie samodzielnie podołać takim kosztom.

Możecie Państwo pomóc sprawić, że Ola znowu będzie czworakowała, sama się ubierze, będzię mogła usiąść na wózek. Prosimy Was o wsparcie dla naszej córki.