4 latka i śmiertelny nowotwór - Czaruś walczy o życie❗️Ratunku!

leczenie ratujące życie i zdrowie Czarusia oraz rehabilitacja
Zakończenie: 24 Grudnia 2023
Opis zbiórki
PILNE! Czaruś w kwietniu będzie obchodził swoje trzecie urodziny... Zamiast cieszyć się dzieciństwem, nasz mały synek toczy walkę o życie! Czaruś zachorował na neuroblastomę - jeden z najgroźniejszych nowotworów dziecięcych... Synek przyjmuje chemię, czeka nas długie leczenie, którego "kropką nad i", będzie etap, za który musimy zapłacić - po to, by zapobiec wznowie... Milion złotych - tyle będzie kosztować życie Czarusia!
Synek zawsze był chorowitym dzieckiem... Gdy tylko zaczynał się okres jesienno-zimowy, często łapał infekcje. Wraz z lekarzami szukaliśmy przyczyny... Ostatni okres przedświąteczny upłynął nam nie w radosnych przygotowaniach do Świąt, ale w trosce o zdrowie synka... Znów zachorował, antybiotyki nie pomagały. Gdy znów przyszliśmy do lekarza, bezradni - Czaruś miał zapalenie płuc, kaszlał tak, że niemal się dusił - wysłano nas do szpitala...
Po dwóch dniach wykonano tomografię. To badanie przyniosło odpowiedź na pytanie, co dolega Czarusiowi - odpowiedź, która zdruzgotała nas, burząc całe dotychczasowe życie i uporządkowany świat... Otworzyła też drzwi do zupełnie nowego świata - onkologii...
Badanie wykazało ogromnego guza w śródpiersiu synka. W tym czasie ruszyła bardzo trudna diagnostyka. Czaruś przeszedł szereg badań oraz biopsję guza. Święta spędziliśmy w szpitalu. Tak samo Sylwester. Nie było magii, zapachu piernika, radości przy wigilijnym stole... Był zapach szpitala, strach i łzy. Życzyliśmy sobie tylko jednego - zdrowia dla naszego maleństwa...
Nowy Rok przywitaliśmy diagnozą - straszną, niemieszcząca się w granicach wyobraźni... Czaruś choruje na neuroblastomę III stopnia, jest w grupie wysokiego ryzyka. Neuroblastoma to nowotwór złośliwy układu współczulnego, jeden z najgroźniejszych, na które może zachorować dziecko. Atakuje tylko najmłodszych... Jest bardzo rzadki i bardzo śmiertelny.
W jednej chwili synek stracił beztroskie dzieciństwo... Każde badanie wywoływało u niego strach, płacz i dużo bólu... Nagle zabawy z siostrą w domu zamieniły się na szpital, ukochane zabawki w kabelki kroplówek, przez które sączyła się chemia... Dziecięce piosenki w buczenie medycznych urządzeń. Szpital stał się naszym drugim domem, tyle czasu w nim spędzamy... Czarek jest w trakcie bardzo mocnej chemioterapii. Na razie dobrze znosi leczenie, martwimy się, co będzie dalej.
Czekamy na wyniki kolejnych badań - oby okazało się, że guz reaguje na chemię i można go wyciąć... Jeśli wszystko pójdzie, jak należy, to w następnej kolejności Czarka czeka bardzo długie leczenie – autoprzeszczep, radioterapia, immunoterapia. Ostatnim etapem, który daje szansę na pełne wyleczenie, jest bardzo droga szczepionka, dostępna tylko w USA. Kiedy dojdzie do remisji, szczepienie to ostatni etap na drodze do normalnego życia. Jego koszt to ponad milion złotych... Ma zapobiec wznowie, która w przypadku neuroblastomy jest praktycznie wyrokiem śmierci. Jeśli komórki nowotworowe pojawią się w ciele synka, zostaną automatycznie niszczone.
Życie naszego dziecka zostało wycenione na kwotę, której nie jesteśmy w stanie zapłacić. Prosimy Was o pomoc, aby leczenie mogło być zakończone w stu procentach. Aby mieć czas na uzbieranie tak wielkiej sumy, ruszamy ze zbiórką już teraz... Kwota do zebrania może zmienić się w trakcie leczenia.
Neuroblastoma to choroba, która bardzo często wraca i uderza ze zdwojona siłą w już wykończony wcześniejszą walką organizm. Nie możemy do tego dopuścić! Wierzymy, że Czaruś pokona tę straszną chorobę, że nowotwór będzie tylko wspomnieniem, że nasz synek będzie żyć... Aby jednak tak się stało, potrzebujemy Waszej pomocy w uratowaniu naszego synka.
Rodzice Czarusia