

Tata trójki małych dzieci walczy z ostrą białaczką❗️Nie ma czasu do stracenia – RATUJ❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna, dieta
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, pomoc społeczna, dieta
Aktualizacje
Lada moment przeszczep❗️Pomóż!
Moja walka trwa. Stres jest ogromny, bo jeszcze w październiku zaplanowano przeszczep. Pozostaje mi mieć nadzieję, że wszystko przebiegnie pomyślnie... A was prosić o pomoc!
Przyjmuje chemię w tabletkach, a dodatkowo przechodzę radioterapię. Czuje się osłabiony, zmęczony... Od ostatniej wizyty w szpitalu biorę sterydy.

Planowo przeszczep ma odbyć się 11 października. Boję się, ale jestem też pełny nadziei, bo wierzę, że wyzdrowieje. Jestem tatą, muszę żyć!
Nie chcę, by moje dzieci pamiętały mnie tylko ze zdjęć... Każde wsparcie to dla mnie iskierka nadziei, że ten koszmar dobiegnie końca...
Damian
Białaczka nie odpuszcza❗️Proszę Cię o wsparcie❗️
Każdy mój dzień to strach. Co tydzień jeżdżę do szpitala i czekam na wyniki krwi, bo to one decydują, czy mogę wrócić do domu, czy muszę zostać w szpitalu...
Przyjmuję chemię. Najbardziej martwią mnie silne bóle głowy... Mam nadzieję, że to tylko skutek uboczny leczenia, a rozwój choroby... Teraz już tylko tomograf da mi odpowiedź.

Od miesiąca czekam na dawcę szpiku. Codziennie błagam, by w końcu pojawił się ktoś zgodny... Bezradność mnie wykańcza. W głowie pojawia się tysiąc myśli, niestety kreują się też czarne scenariusze. Co jeśli nie znajdzie się dawca? Nie wyobrażam sobie, że moje życie ma się tak zakończyć...
Już teraz jest ciężko – nie mogę pracować... Do tego dochodzą koszty dojazdów do Poznania i tabletki... Boję się, że wkrótce pieniądze się skończą. Dlatego proszę Was o pomoc. Sam nie dam rady przeciwstawić się tej bezlitosnej chorobie...
Damian
Opis zbiórki
Cześć, nazywam się Damian. Jestem tatą trójki wspaniałych dzieci. Do niedawna wiodłem normalne, szczęśliwe życie. Jednak 27 maja 2024 roku mój świat się zawalił.
To właśnie wtedy wykryto u mnie ostrą białaczkę limfoblastyczną. W jednej chwili wszystko inne straciło znaczenie. W głowie tłukła mi się tylko jedna myśl – wyzdrowieć i żyć!
Wszystko zaczęło się niewinnie pod koniec kwietnia od bólu nóg, który wiązałem na początku z przepracowaniem. Gdy ból stał się nie do zniesienia, trafiłem do szpitala. Lekarze zlecili przeprowadzenie badań krwi. Ich wyniki okazały się na tyle złe, że musiałem trafić do innej placówki na oddział hematologii.
Wiedziałem, że mój stan jest bardzo słaby, jednak nic nie może przygotować człowieka, na tak wstrząsające wieści, jakie usłyszałem niedługo później. Po tygodniu ogromnego niepokoju i wnikliwych badań zapadł wyrok – nowotwór. Ostra białaczka limfoblastyczna.

Nie było czasu do stracenia. Zostałem przetransportowany do szpitala w Poznaniu, w którym przebywam do dzisiaj. To właśnie z łóżka na oddziale onkologicznym zwracam się do Was z rozpaczliwą prośbą o pomoc!
Jestem po pierwszym etapie leczenia chemią. Choroba jest bezlitosna – wyniki badań po terapii nie były zadowalające. Konieczna była zmiana protokołu leczenia, a gdy tylko wyniki się poprawią, czeka mnie pilny przeszczep szpiku. Niestety, koszty związane z leczeniem są bardzo wysokie i niezwykle ciężko jest mi je udźwignąć samodzielnie.
Wiem, że do zdrowia jeszcze daleka droga, jednak zrobię wszystko, co w mojej mocy, by pokonać nowotwór. Proszę, pomóż mi wygrać tę najważniejszą walkę – o życie! Dla moich dzieci chcę być wspierającym tatą... Nie wspomnieniem!
Damian
20 zł- 20 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa200 zł
Bądź zdrowy, w imieniu Jezusa Chrystusa