Damian Kamowski - zdjęcie główne

To cud, że Damian przeżył wypadek! Teraz potrzebuje Waszej pomocy!

Cel zbiórki: Rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Damian Kamowski, 23 lata
Chojnice, pomorskie
Stan po wypadku samochodowym - złamanie kości udowej lewej, złamanie trzonu piszczeli, złamanie panewki lewego stawu biodrowego
Rozpoczęcie: 10 lutego 2023
Zakończenie: 21 lutego 2026
6964 zł(32,73%)
Brakuje 14 313 zł
WesprzyjWsparło 118 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0255497
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0255497 Damian
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Damianowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Damian Kamowski, 23 lata
Chojnice, pomorskie
Stan po wypadku samochodowym - złamanie kości udowej lewej, złamanie trzonu piszczeli, złamanie panewki lewego stawu biodrowego
Rozpoczęcie: 10 lutego 2023
Zakończenie: 21 lutego 2026

Opis zbiórki

4 września 2022 roku, to data, którą zapamiętam do końca życia. Był zwykły, codzienny wieczór, gdy zadzwonił nieznany numer. Odebrałam, a w słuchawce usłyszałam głos nieznajomego mężczyzny. Policjant przekazał, że syn miał wypadek samochodowy!

Więcej już nie słyszałam, nogi ugięły się pode mną, zabrakło oddechu, łzy napłynęły do oczu… To mój jedyny syn... Jednak żył, cudem, ale żył! Liczne złamania, wstrząśnienie mózgu, ale najważniejsze, że żyje!

Będąc w szpitalu moje serce stanęło po raz drugi, a następnie rozsypało się na milion kawałków! Mój najdroższy syn, który ma dopiero 20 lat, kochający od dziecka piłkę nożną, silny i wysportowany, leży podpięty do kabli, respiratora i pomp... Maszyny decydowały o każdym jego oddechu!

Ciało Damiana pokryte było szwami, zatopione w gipsie i naznaczone licznymi skaleczeniami. Co chwilę sprawdzałam, czy oddycha, czy naprawdę żyje. Był to cud. I za ten cud jestem tak bardzo wdzięczna!

Teraz przede mną kolejne kamienie milowe. Lekarze powiedzieli, że jak najszybciej trzeba rozpocząć rehabilitację. To jedyna szansa, aby odzyskał swoją utraconą sprawność. Okres oczekiwania w ramach NFZ jest bardzo długi, a czas odgrywa tu istotną rolę... Niestety koszt rehabilitacji w prywatnym ośrodku wynosi ok. 20 tys. zł!

Sama nie jestem w stanie zgromadzić w tak krótkim czasie tej dużej sumy. Nikt nie potrafi też udzielić mi precyzyjnej odpowiedzi ile miesięcy będzie trwała rehabilitacja syna. Wierzę jednak, że dzięki niej Damian wróci do zdrowia, do swoich pasji i zagra jeszcze w piłkę… Wszystkim bardzo dziękuję za wsparcie duchowe i materialne.

Magdalena, mama

 

 

Wybierz zakładkę
Sortuj według