

Nie pozwól, by choroba, odebrała mi wszystko... Pomóż!
Cel zbiórki: Rehabilitacja, likwidacja barier architektonicznych
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
1 Stały Pomagacz
Dołącz- Anonimowy Pomagaczwspiera już 5 miesięcy
Cel zbiórki: Rehabilitacja, likwidacja barier architektonicznych
Opis zbiórki
Los potrafi być nieprzewidywalny, wystarczy chwila, by runął cały świat, który dawał poczucie bezpieczeństwa i radości. Tak właśnie stało się w moim przypadku. Dziś, razem z moją rodziną, każdego dnia staramy się odbudować to, co straciliśmy... Choć w głębi serca wiemy, że powrót do dawnej codzienności może już nigdy nie być możliwy.
Jeszcze niedawno moje życie wyglądało normalnie. Chodziłem do pracy, zajmowałem się rodziną, bawiłem z kilkuletnią córeczką. Nigdy bym nie pomyślał, że to wszystko może się tak nagle się zmienić…
Kilka lat temu usłyszałem diagnozę, która na zawsze zmieniła moje życie, stwardnienie rozsiane. To nieuleczalna, postępująca choroba neurologiczna, która każdego dnia odbiera mi sprawność, krok po kroku. Najmocniej zaatakowała moje nogi. Dziś poruszam się już tylko przy pomocy chodzika, bo mięśnie są zbyt słabe, by utrzymać moje ciało. Przejście nawet kilku kroków to wysiłek ponad moje siły, a strach, że wkrótce nie będę mógł wstać z łóżka, towarzyszy mi każdego dnia.
Nie chcę być ciężarem dla moich najbliższych. Tak bardzo boję się chwili, w której całkowicie utracę samodzielność… Dlatego od momentu diagnozy walczę. Walczę o każdy dzień z odrobiną sprawności, o godne życie i odrobinę niezależności. Ale coraz trudniej mi to wszystko udźwignąć fizycznie i psychicznie.
Rehabilitacja jest dla mnie koniecznością. To dzięki niej wciąż jestem w stanie poruszać się przy pomocy chodzika, choć z ogromnym trudem. Koszty takich zajęć są jednak ogromne, a potrzebuję ich regularnie, aby zatrzymać chorobę w miejscu jak najdłużej. Do tego dochodzą dojazdy, a już zwykłe przemieszczanie się to dla mnie dziś ogromna bariera. Marzę o wózku elektrycznym, który pozwoli mi samodzielnie dotrzeć na terapię, bez proszenia kogokolwiek o pomoc. To dla mnie szansa na, choć odrobinę niezależności i godności.
Wierzę, że dzięki Twojemu wsparciu mój każdy dzień może stać się choć trochę lżejszy i uda się zatrzymać postęp choroby i zachować resztki sił, dla mojej córeczki. Proszę, pomóż mi zawalczyć o tę szansę.
Damian
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa50 zł
- Anonimowy PomagaczX zł
- Sąsiedzi100 zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa50 zł
- Anonimowy PomagaczX zł
- Wpłata w ramach Stałej PomocyWpłata anonimowa50 zł