Pilne!
Danis Khamidov - zdjęcie główne

Ten nowotwór zabija połowę chorujących dzieci! Błagamy o RATUNEK❗️

Cel zbiórki: Ratowanie życia - leczenie onkologiczne w Turcji

Organizator zbiórki:
Danis Khamidov, 8 lat
Samarkanda
Neuroblastoma
Rozpoczęcie: 4 marca 2024
Zakończenie: 6 marca 2026
78 030 zł(14,66%)
Brakuje 454 311 zł
WesprzyjWsparło 1367 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0501957
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0501957 Danis

Cel zbiórki: Ratowanie życia - leczenie onkologiczne w Turcji

Organizator zbiórki:
Danis Khamidov, 8 lat
Samarkanda
Neuroblastoma
Rozpoczęcie: 4 marca 2024
Zakończenie: 6 marca 2026

Aktualizacje

  • Dzięki Wam walczymy o życie Denisa!

    Tak wygląda walka o życie...

    Z całego serca dziękujemy Wam za pomoc. Dzięki Waszym wpłatom mój synek może pozostać w szpitalu i kontynuować leczenie.

    Danis Khamidov

    Obecnie przebywa w izolatce po przeszczepie szpiku. Czekamy, aż nowy szpik podejmie pracę! Toczymy walkę na śmierć i życie z najokrutniejszym nowotworem dziecięcym! 

    Denis specjalnie dla Was pokolorował starannie obrazek, prosząc, byście otrzymali go, jako jego osobiste podziękowanie. 

    Danis Khamidov

    Nieustannie błagamy o pomoc, udostępnienia naszej zbiórki i wszelki ratunek, bez którego nie zdołamy wyrwać się śmierci...

    Denis z Mamą

Opis zbiórki

Po weselu i założeniu nowej rodziny od razu zaczęliśmy myśleć o dziecku. Bóg był łaskawy do naszych modlitw, i na ten świat przyszedł nasz chłopczyk. Poród przeszedł dobrze. Ze szpitala położniczego odbierała nas cała nasza duża i zgrana rodzina. Przyjechali po nas czarnym samochodem. Wszyscy zaangażowani w poród lekarze byli znajomymi naszej rodziny. Ponieważ rodzina nasza jest rodziną internacjonalną (mamy i Rosjan, i Uzbeków), to wybraliśmy imię Danis, ale w rodzinie mówimy na niego Dania.

Danis Khamidov

Nasze dziecko dorastało w atmosferze miłości i radości. Syn chodził do żłobka, bawił się z innymi dziećmi, chodził na zajęcia z tennisa i piłki nożnej. Marzył, by zostać starszym bratem. Prosił o siostrzyczkę lub braciszka. W 2020 roku w naszej rodzinie pojawił się drugi syn. Radość, emocje... Wyjazdy w góry, pływanie w basenie, zabawki, przyjaciele, troska o maleństwie.

Danis Khamidov

Czas się zatrzymał...

We wrześniu 2021 wychowawczyni ze żłobka zwróciła uwagę, że dziecko zrobiło się mniej aktywne. A po nocach synek zaczął się skarżyć na ból w plecach i brzuchu. Ja i mąż obeszliśmy wszystkich lekarzy: pediatrę, neurologa, traumatologa, chirurga, urologa. Zapadła błędna diagnoza — wodonercze. Przez 3 miesiące leczyliśmy się na to, a ból nadal nie ustępował. Potem syn zaczął mocno się pocić. Dopiero w grudniu, po wykonaniu rezonansu magnetycznego, wykryto guza i liczne przerzuty.  Przez obojętność i nieprofesjonalizm niektórych lekarzy przestaliśmy ufać lekarzom w naszym mieście i pojechaliśmy do stolicy, do miasta Taszkent.  Wiele lekarzy odmówiło nam pomocy, ponieważ, ich zdaniem, szansy na wyzdrowienie były niewielkie. Ale spotkał się na naszej drodze jeden cudowny lekarz, który zgodził się nas leczyć. Wszystkie preparaty chemioterapii były kupowane na koszt własny. 

Danis Khamidov

Operacja, to najstraszniejsze godziny w życiu...

Odbyła się operacja usunięcia guza, która trwała aż 10 godzin. Synek stracił dużo krwi... Potem nasz lekarz poradził wyjechać na przeszczep szpiku do Indii, ponieważ u nas w kraju taka operacja nie odbywa się, a tam pracował jego kolega.  Pojechaliśmy do Indii. Tam nam powiedzieli, że szpik własny nie wyrabia odpowiedniej ilości komórek macierzystych i zaproponowali przeszczep od dawcy. Wróciliśmy do Uzbekistanu i wysłaliśmy zapytania do Izraela, Rosji i Turcji.  Najbardziej odpowiednią opcję zaproponowali lekarze z Antalyi. Sprzedaliśmy mały biznes i mieszkanie w naszym mieście, powinno było nam starczyć. Ale po przylocie do Turcji okazało się, że dziecko ma nawrót. Przy nawrocie transplantacja nie jest możliwa. Powiedzieli nam, że syn potrzebuje opieki dobrego onkologa — hematologa i wysłali nas do Stambułu. 

W Stambule odbył się konsylium lekarzy. Zaproponowali nam połączenie immunoterapii z chemioterapią. Kosztorys przerażał. Byliśmy zmuszeni zacząć zbierać środki. Dołączyli do nas bliscy, blogerzy, fundacji, znajomi i nieznajomi. Po 5 kursach immunoterapii sytuacja zaczęła się poprawiać. Pozostało tylko parę przerzutów: 2 w okolicach głowy i 2 w okolicach guza "głównego", czyli przy lewym nadnerczu. Kolejny konsylium postanowił, że należy kontynuować immunoterapię i dołączyć radioterapię. A przerzuty w okolicach głowy zostały usunięte.

Danis Khamidov

Kosztorys na dalsze leczenie wystawili w wysokości 273 000$ ! Część środków udało się nam uzbierać, ale już więcej nie potrafimy!

Nasze dziecko to nasz bohater. On przechodzi przez to wszystko śmiało i odważnie. W szpitalu podczas zabiegów bardzo się denerwuje, ale trochę się uspokaja rysowaniem i oglądaniem kreskówek.  Bardzo prosimy Was o pomoc w uzbieraniu niezbędnej kwoty, żeby nasz syn wyzdrowiał i wrócił do domu — i do normalnego dzieciństwa. 

Wybierz zakładkę
Sortuj według