Nie chcę utknąć w czterech ścianach domu na zawsze… Proszę, pomóż mi!

Zakup samochodu dostosowanego do potrzeb, rehabilitacja
Zakończenie: 11 Lutego 2024
Opis zbiórki
Nigdy nie pomyślałbym, że 4 lata temu, kończąc 50 lat, niesprawiedliwy los przygotuje dla mnie taki prezent i stanę się osobą w pełni zależną od innych. Czy już się z tym pogodziłem? Chyba nie da pogodzić się z niepełnosprawnością. Wiem jednak, że potrzebuję pomocy, by nie zostać w czterech ścianach mojego domu już na zawsze.
Jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia z bardzo mocno postępującym zanikiem mięśni. Mimo to przez większość swojego życia starałem się być czynny zawodowo, uwielbiałem piesze wycieczki, a jazda samochodem była dla mnie czymś wyjątkowym. Przede wszystkim, mimo ograniczeń, pozostawałem samodzielny. W tym momencie moje życie i życie moich najbliższych to ciągła walka. Nie jestem w stanie funkcjonować bez pomocy drugiej osoby. Zrobienie sobie herbaty graniczy z cudem, a swobodny spacer zostanie już tylko wspomnieniem.
Mieszkam z moją 81-letnią mamą, siostrą i siostrzeńcem, którzy pomagają mi na każdym kroku. Krwawi mi serce gdy wspiera mnie w najprostszych czynnościach. Przecież powinno być odwrotnie - dlaczego role się zamieniły?
Posiadam 14-letnie auto osobowe. Moja niepełnosprawność sprawia, że mam ogromne trudności, aby wejść do tego samochodu jako pasażer i jeszcze większe trudności, by z niego wyjść. W wielu przypadkach, gdy musiałem dojechać do szpitala, czy na rehabilitację, korzystałem z transportu medycznego. Są to jednak ogromne koszty, a także jest to pomoc tylko w danym momencie.
Każdy człowiek potrzebuje czasami wyjechać, oderwać się od szarej rzeczywistości. Ja przez swoją niepełnosprawność mam problem z dojazdem do najbliższej przychodni czy apteki… Bez możliwości dojechania gdziekolwiek zostanę uwięziony w domu jak w więzieniu. Jestem załamany!
Ponadto moja wrodzona niepełnosprawność wymaga stałej rehabilitacji, która pochłania też ogromne środki finansowe. Zmagam się z bardzo postępującym zanikiem mięśni całego ciała i z problemami w poruszaniu, spowodowanymi wspomnianą niepełnosprawnością. Poruszam się tylko na wózku inwalidzkim. Bez systematycznej i intensywnej rehabilitacji słabość mięśni może mnie unieruchomić całkowicie.
Nawet najlepsza rehabilitacja nie poprawi mojego stanu zdrowia, a jedynie może spowolnić postępowanie choroby. Potrzebuję samochodu typu minibus z platformą lub najazdem, abym mógł wjechać do auta, nie schodząc z wózka. Koszt takiego pojazdu jest bardzo wysoki. Będąc osobą na rencie inwalidzkiej, nie jestem w stanie odłożyć samodzielnie takiej kwoty. Błagam, pomóż mi!
Dariusz