Moje problemy z kręgosłupem pojawiły się wiele lat temu, gdy zdiagnozowano u mnie dyskopatię piersiową i lędźwiową. Od tamtego czasu przeszedłem liczne operacje kręgosłupa. Było ich aż dwanaście, a niedługo czeka mnie kolejna. Nie zliczę ile razy zadawałem sobie pytanie, kiedy ten koszmar wreszcie się skończy?

Najgorsze jest jednak to, że dwa lata temu zostałem poszkodowany w wypadku samochodowym. Właśnie wtedy kości, które wcześniej zdążyły się zrosnąć po zabiegach, uległy ponownej destabilizacji. Teraz nie chcą się zrosnąć na nowo! 

Robię co w mojej mocy, aby zawalczyć o sprawność, ale los na każdym kroku rzuca mi kłody pod nogi. Niestety, w tej walce byłem jak dotąd zdany na siebie. Koszty związane z leczeniem i rehabilitacją zaczynają mnie jednak przerastać, dlatego zdecydowałem się poprosić Was o wsparcie. 

Los nie miał dla mnie litości, ale nie mogę się poddać. Wierzę, że z Waszym wsparciem uda mi się ponownie stawić czoło przeciwnościom i zawalczyć o zdrowie i sprawność. Dalsze leczenie jest moją jedyną szansą. Nie mogę jej stracić, dlatego z całego serca proszę Was o pomoc...

Darek