Koszmarny wypadek zmienił życie mojego męża w walkę!

Leczenie i rehabilitacja, pobyt w ZOL
Zakończenie: 9 Maja 2023
Opis zbiórki
Ten dzień już nigdy nie zniknie z mojej pamięci. Za każdym razem wraca w moich myślach jak najgorszy koszmar. Święta były już za pasem… Zostało zaledwie kilka dni do Wigilii Bożego Narodzenia. Mąż był w pracy, gdy zdarzył się ten potworny wypadek…
Dariusz kładł kostkę brukową na wysepce, gdy mężczyzna kierujący ruchem w pewnym momencie krzyknął do pracowników, aby uciekali… Bus, który pędził w ich stronę, nie zdążył się zatrzymać. Tylko dwóm osobom udało się odskoczyć na bok. Mój mąż, który akurat kucał, nie zdążył… Pojazd uderzył w niego z całą swoją prędkością… Na samą myśl o tym, uginają się pode mną kolana!
Stan męża był bardzo ciężki. Przebywał w śpiączce ponad miesiąc, a gdy udało się go wybudzić, nie odzyskał świadomości. Do dziś z Darkiem nie ma kontaktu. Mąż nie ma też czucia w prawej ręce. Potrzebuje całodobowej opieki i jest karmiony przez rurkę. Obecnie przebywa w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.
Niestety koszty związane z pobytem w ośrodku są ogromne i nie jestem w stanie dalej samodzielnie opłacać rehabilitacji męża. To świadomość, która łamie mi serce. Znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia. Rehabilitacja jest konieczna do tego, by mąż mógł zawalczyć o utraconą sprawność, by mógł do mnie wrócić, a ja nie jestem w stanie sama mu jej zapewnić. Wasza pomoc jest naszą jedyną nadzieją!
Agnieszka, żona