

W jednej sekundzie Darek stracił wszystko... Pomóż mu wrócić do dawnego życia!
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym
Opis zbiórki
2 września 2022 roku to dzień, który wywrócił nasze życie do góry nogami. Mój mąż Dariusz uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, gdzie walczył o życie.
Diagnoza, jaką usłyszałam na miejscu, była przerażająca: rozlany uraz aksonalny mózgu, liczne złamania twarzoczaszki, kości udowej prawej, wyrostka barkowego prawego, liczne złamania żeber i wyrostków poprzecznych kręgosłupa. Stan męża był bardzo ciężki. Jego życie było zagrożone… Miał ostrą niewydolność oddechową i krążeniową. Siedziałam na korytarzu i czekałam na jakąkolwiek informację. Nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje. Byłam zdruzgotana…
Dariusz został wprowadzony na 2 tygodnie w śpiączkę farmakologiczną. Po wybudzeniu mąż nie odzyskiwał przytomności oraz świadomości przez 2 miesiące! Nie mieliśmy z nim żadnego kontaktu. Czekaliśmy z nadzieją, że jego stan ulegnie zmianie i zacznie się poprawiać. Codzienne odwiedziny, niepocieszające informacje: infekcje, zapalenie płuc wodogłowie, gronkowiec złocisty. To nie miało końca…

Cały czas czekaliśmy z niecierpliwością na jakiś znak od męża. Pewnego dnia Darek poruszył palcem u ręki a kolejnego dnia nogą. Niby nic, a dla nas tak wiele. Każdego dnia dostrzegaliśmy coś nowego, chociaż mąż nie odzyskiwał świadomości. My nie traciliśmy nadziei i wierzyliśmy, że w końcu do nas wróci.
Postanowiliśmy działać i zabrać Dariusza do ośrodka neurorehabilitacji w renomowanej klinice. Mąż potrzebuje całodobowej opieki osób trzecich, długoterminowej rehabilitacji i leczenia, żeby mógł wrócić do sprawności. W czasie pobytu w ośrodku neurorehabilitacyjnym małymi kroczkami zaczął robić postępy. Dzielnie ćwiczy, choć kosztuje go to wiele wysiłku i bólu. Walczy i nie poddaje się, a efekty jego pracy są zauważalne.
Rehabilitacja mojego męża to długi proces. Koszty w takich ośrodkach są bardzo wysokie. Razem z rodziną robimy, co możemy, aby pomóc mu w dalszej rehabilitacji i leczeniu. Darek ma dopiero 53 lata i chciałby normalnie funkcjonować. Ma dwóch synów i czworo wnucząt, którzy bardzo go kochają i czekają na jego powrót do domu i normalności. Mąż był osobą energiczną, aktywną i bardzo pracowitą. Zawsze każdy mógł na niego liczyć, służył pomocą.
Dziś my prosimy ludzi o dobrym sercu w dalszej rehabilitacji Darka, aby mógł wrócić do pełnej sprawności.
Barbara, żona Dariusza

Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową
- Wpłata anonimowa50 zł
- Iza50 zł
Wytrwałości
- Za PIT od Doroty50 zł
- Wpłata z pita Dorota20 zł
Za rozliczenie pit
- Za pit od DorotyX zł
- Za pit od Doroty40 zł