

Całą rodziną walczymy o zdrowie Dawida❗️Prosimy o wsparcie...
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Dawid wciąż walczy z białaczką❗️Potrzebne wsparcie❗️
Kochani,
Piszę do Was z drżącym sercem i z nadzieją, która choć wystawiona na próbę – wciąż się tli. W naszej walce z tą okrutną chorobą zaszło wiele zmian. Najważniejsza z nich to ta, że serce mojego syna – tak długo osłabione – zaczęło bić prawidłowo. Lewa komora serca wreszcie pięknie pracuje. To ogromna ulga i światełko w ciemnym tunelu.
Nadal jednak jesteśmy pod stałą opieką lekarzy. Leczenie trwa, ale profesorowie z onkologii mówią, że wszystko zmierza ku lepszemu. Dawid przeszedł niedawno pobranie szpiku kostnego. Wyniki? Dobre. Dobre! To słowo dziś znaczy dla nas tak wiele.
Plan leczenia zakłada, że chemioterapię będzie przyjmował do września. Niestety, jego wzrok znów się pogorszył. Ale największym przeciwnikiem, który dziś nas zaskakuje i rani najbardziej… jest psychika.
Dawid zamknął się w sobie. Choć ma nas – rodziców i rodzeństwo – to brakuje mu przyjaciół, kolegów, z którymi mógłby być po prostu sobą. Choroba odebrała mu nie tylko zdrowie, ale i dzieciństwo. Wywalczyłam jego powrót do szkoły, bo tak bardzo tego pragnął. Pomogło, ale tylko trochę.
Każdy dzień to walka. Z lękiem, z wybuchami złości, z odmową przyjęcia kolejnej dawki leków. A my, jako rodzice, możemy tylko trwać. Być. Kochać i walczyć razem z nim. Lekarze mówią, że to skutki chemii – że to, co dzieje się w jego głowie, to też wynik leczenia.
Czasem pytam siebie – co zrobiłam źle? Co przeoczyłam? Ale wiem jedno – choruje jedno dziecko, a cierpi cała rodzina. To jest nasza codzienność. Niewidoczna, cicha, ale prawdziwa. A mimo to – dzięki Wam – czujemy się mniej samotni. Dziękuję... choć to słowo wydaje się zbyt małe.
Dostaliśmy od Was ogromne wsparcie – od ludzi, których nie znamy, którzy nie musieli, a jednak wyciągnęli rękę. Pokazaliście, że rodzina to nie tylko więzy krwi – to też serca, które biją wspólnym rytmem w trudnych chwilach.
Choruje wiele dzieci – każde z planami, marzeniami, nadziejami. Niektóre z nich... już odeszły. Cicho. Bez pytania. I właśnie to boli najbardziej. To ta niesprawiedliwość, z którą żaden rodzic nigdy się nie pogodzi. Ale my – wierzymy. Musimy wierzyć. Że to się skończy dobrze. Że Dawid wygra. Że znów będzie mógł się śmiać – nie przez łzy, nie przez ból.
Dziękujemy. Z całego serca. Za każdą złotówkę. Za każde dobre słowo. Za każde udostępnienie. Bo dzięki Wam – wciąż walczymy.
Mama Dawida z rodziną
Opis zbiórki
We wrześniu Dawid obudził się z ogromnym bólem pleców. Od razu udaliśmy się do lekarza i wykonaliśmy szereg rutynowych badań. Jednak następnego dnia otrzymaliśmy telefon z przychodni – kazano nam pogłębić badania!
Przecież nikt z nas nie wiązał bólu pleców z tak ciężką chorobą. A jednak, rzeczywistość okazała się bezlitosna.
Po tygodniu otrzymaliśmy druzgocącą wiadomość, która zachwiała całą naszą rodziną. Dawid zachorował na przewlekłą białaczkę szpikową.
Rozpoczęła się walka o jego zdrowie i życie. Syn dopiero zaczął naukę w szkole średniej, miał plany i marzenia! Wszystko jednak musiało zaczekać. Nie tak to sobie wszystko wyobrażaliśmy…

Podjęliśmy walkę o zdrowie Dawida, która, jak się później okazało, była jeszcze bardziej nierówna! Zastosowane leczenie źle wpłynęło na serce syna! Ta wiadomość zwaliła nas wtedy z nóg…
Wystąpiła niewydolność serca lewokomorowa. Wiele znaków zapytania pojawiło się w naszej głowie. Lekarze jednak podjęli się kolejnych badań i zastosowali kolejne metody leczenia.
Obecnie Dawid bierze mnóstwo leków. Jest z nami w domu, ale badania ma co tydzień. Musimy pilnować niemal wszystkiego: wyników krwi, wpływu chemioterapii na nowotwór i cały organizm. Stale musimy też robić badania serca, aby monitorować jego pracę i sprawdzać, czy sytuacja się nie pogorszyła

Niestety wciąż wisi nad nami zło w postaci możliwości rezygnacji z chemioterapii. Jeśli tylko lekarze uznają, że źle wpływa na serce Dawida, będzie musiał jej zaprzestać…
Nasza walka jednak trwa i nie zamierzamy się poddać!
Dowiedzieliśmy się o wlewach i podawanych odżywkach, które pomogą wzmocnić organizm Dawida. Jeżeli może to pokonać tę okropną chorobę, chcemy tego spróbować. Potrzebna jest każda pomoc, abyśmy mogli wyleczyć nasze dziecko! Prosimy Was o wsparcie!
Rodzice Dawida
- Wpłata anonimowa50 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- 5 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Wpłata anonimowaX zł