,,Źle się czujesz? Zjesz cukierka, wypijesz słodki sok i Ci przejdzie!” Tak naprawdę wygląda to zupełnie inaczej. Życie z tą chorobą potrafi przysporzyć wiele kłopotów i strachu. Cukrzyca niejednokrotnie poważne zagroziła zdrowiu i życiu naszego Dawidka! Nigdy nie wolno jej lekceważyć… 

Nasz starszy syn choruje na cukrzycę typu 1. Obserwacja młodszego, Dawida była dla nas oczywista. Jednak bardzo chcieliśmy innego scenariusza! Nie chcieliśmy otrzymać drugi raz tej samej informacji, że dziecko jest tak poważnie chore. 

Zaniepokoiło nas wzmożone pragnienie. Było dla nas wręcz czerwoną lampką. Zmierzyliśmy mu poziom cukru i nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom. Czytnik wyświetlił liczbę 600! Natychmiast zabraliśmy go do szpitala. Tam przeszliśmy cały proces szkolenia, nauki życia z cukrzykiem. Pamiętam ogromny strach i myśl: co to będzie? Jak sobie poradzimy?

Dawid pomimo choroby i tego, jak wiele aktywności i przyjemności musi sobie odmawiać, jest przebojowym i wesołym 6 latkiem. Pragnie poznawać świat, cieszyć się wszystkim, co go otacza. Marzy, by spędzać czas aktywnie ze swoimi rówieśnikami, co niestety nie zawsze jest możliwe. 

Niestety choroba mocno go ogranicza.

Każdy jego trening ukochanej piłki nożnej okupiony jest wielką presją, stałą kontrolą i naszą obecnością. Nigdy nie wiemy, jak jego organizm zareaguje na wzmożony wysiłek… Jednocześnie nie możemy 6-latkowi odmawiać wszelkich aktywności, marzeń i zamykać w klatce… 

Zakup pompy insulinowej, która jest najbardziej zaawansowanym technologicznie systemem kontrolowania i życia z cukrzycą jest naszym marzeniem. Automatycznie dostosowuje podaż insuliny oraz koryguję wysokie wartości glikemii. Zapobiega najbardziej niebezpiecznym stanom, czyli hiper i hipoglikemii.

Dzięki tej pompie Dawid będzie mógł beztrosko funkcjonować w życiu codziennym, wśród rówieśników. Jesteśmy pewni, że dobro wraca, dlatego tak bardzo prosimy o pomoc. 

Nasza sytuacja finansowa nie pozwala na zakup dwóch pomp (starszy brat Dawida również potrzebuje takiej pompy), stąd próba uzbierania na choć jedną z nich. 

Dzięki tej zbiórce być może spełnimy marzenie Dawidka o choć trochę normalniejszym życiu! O tym dzisiaj marzy nasz 6-latek… 

Rodzice Dawidka