

Mój synek ma tylko 2 lata, nie może umrzeć❗️Błagam, ratuj!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
Piszę do Was z największą matczyną nadzieją – prosząc o pomoc w uratowaniu życia mojego ukochanego synka, który walczy z rzadkim, agresywnym nowotworem!
Gdy Dias miał zaledwie 4 miesiące, zaczęły się problemy zdrowotne. Przez wiele miesięcy lekarze nie potrafili postawić trafnej diagnozy. Czas, który mógł uratować jego zdrowie, został stracony...
Dopiero gdy synek miał rok i 8 miesięcy, usłyszeliśmy straszną diagnozę: wieloogniskowa, układowa histiocytoza z komórek Langerhansa – bardzo rzadka i śmiertelnie niebezpieczna postać nowotworu, która atakuje całe ciało.

Pierwsze leczenie (6 cykli chemioterapii) nie przyniosło żadnych rezultatów – stan naszego synka wciąż się pogarszał. Nie poddaliśmy się. Przenieśliśmy się do szpitala w Turcji, gdzie pod opieką wybitnej onkolog dziecięcej rozpoczęliśmy nowy cykl leczenia.
Po 4 z 6 zaplanowanych sesji pojawiła się nadzieja – pierwszy pozytywny sygnał, że terapia działa! Aby jednak całkowicie zatrzymać chorobę, potrzebne jest długotrwałe leczenie – od 6 miesięcy do nawet 1,5 roku.

Przeszkodą są ogromne koszty... To niesprawiedliwe, że musimy płacić takie pieniądze za życie naszego dziecka. Sprzedaliśmy już wszystko, co mieliśmy. Dzięki wsparciu dobrych ludzi udało nam się zebrać część tej kwoty, jednak to wciąż za mało, by kontynuować terapię.
Czas działa na naszą niekorzyść... Bez dalszego leczenia nowotwór będzie postępować. Nie możemy na to pozwolić. Potrzebujemy Waszej pomocy, by Dias mógł żyć!
Nasz synek ma dopiero dwa latka... Całe życie przed nim – ale tylko wtedy, gdy razem damy mu szansę! Z całego serca dziękuję za każdą formę wsparcia.
Mama
- Wpłata anonimowaX zł
- Anonimowy Pomagacz60 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Marcin M12 zł
- Teresa M10 zł
