Zbiórka zakończona
Norbert Drążkiewicz - zdjęcie główne

❗️Walka ostatniej szansy z guzem mózgu! Tata ma szansę na życie...

Cel zbiórki: Immunoterapia w Niemczech

Organizator zbiórki:
Norbert Drążkiewicz, 45 lat
Lublin-Janowice, lubelskie
Nowotwór złośliwy mózgu - Glejak gwieździak anaplastyczny III stopnia
Rozpoczęcie: 27 grudnia 2019
Zakończenie: 21 lipca 2020
790 572 zł(94,88%)
Wsparło 14 855 osób

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0060822 Norbert

Cel zbiórki: Immunoterapia w Niemczech

Organizator zbiórki:
Norbert Drążkiewicz, 45 lat
Lublin-Janowice, lubelskie
Nowotwór złośliwy mózgu - Glejak gwieździak anaplastyczny III stopnia
Rozpoczęcie: 27 grudnia 2019
Zakończenie: 21 lipca 2020

Aktualizacje

  • Jedyna szansa na życie, ratunek potrzebny natychmiast!

    Ta zbiórka jest dla nas jedyną nadzieją. Mamy miesiąc, by uzbierać niezbędną kwotę, by Norbert mógł pokonać chorobę! 

    Mówi się, że świat powoli wraca do normalności. Niestety, nie dla wszystkich. Nasz nadal pogrążony jest w chaosie i strachu. Obawa pojawia się przy każdym badaniu kontrolnym, przy każdej wizycie u specjalisty. Wiemy, że walczymy z wrogiem, który w każdej chwili może zaatakować z pełną mocą. 

    Proszę, bądźcie z nami, udostępniajcie, podajcie dalej naszą zbiórkę, niech dotrze do wszystkich, bo to jedyna szansa na życie. Norbert ma takie powiedzenie: „Dobrze jest,  jest dobrze”. Dajcie szansę, by jego słowa miały szansę stać się realne. By wrócił do rodziny na dobre! 

     

  • Znamy termin rozpoczęcia leczenia Norberta. Wciąż potrzebujemy Waszej pomocy!

    Norbert jest po pierwszym cyklu chemio- i radioterapii. To nie były wakacje, osłabiony organizm wciąż próbuje pokonać chorobę. Nadzieja jednak umiera ostatnia… Ta będzie się nas trzymać do końca. Budowaliśmy ją niemalże każdego dnia pobytu na onkologii. Obcowanie dzień za dniem z cierpieniem własnym i innych, motywuje jeszcze bardziej do pokonania potwora, który atakuje cały organizm. 

    Dzięki Waszemu wsparciu Norbert już 10 lutego wyjedzie na pierwszą konsultację do Kolonii. Tam zostaną pobrane próbki, które umożliwią przygotowanie pełnego planu leczenia. To duży krok na drodze do zdrowia. To wszystko jest możliwe dzięki Wam! Wsparcie, każde dobre słowo jest dla nas na wagę złota. Doceniamy Wasze zaangażowanie i jesteśmy bardzo wdzięczni!

    Norbert Drążkiewicz

    Wyjazd do Kolonii to dopiero początek… Na chwilę obecną jesteśmy w stanie opłacić pierwszy etap leczenia, a wiemy, że będzie ich co najmniej kilka… Wciąż potrzebujemy Waszej pomocy! To nasza jedyna szansa. Kiedy zaczniemy leczenie, jego przerwanie może mieć potworne konsekwencje, musimy zabezpieczyć Norberta na każdą ewentualność, na każdą sytuację. To leczenie to szansa, która się nie powtórzy! Pomocy!

    Patrycja, żona Norberta

Opis zbiórki

W życiu przeszedł wiele. Nasze spotkanie zmieniło wszystko. Stworzyliśmy dom, rodzinę, szczęście. I w tym momencie na szkle pojawiła się rysa, która rozbiła wszystko w drobny mak. Został strach o każdy dzień i przerażający paraliż na dźwięk telefonu. Bo każdy z nich może oznaczać najgorsze… 

Myślałam, że moment, w którym się poznaliśmy był największym zaskoczeniem mojego życia. Minęło kilka lat, a ja przekonałam się, że niczego nie można być pewnym. Jako żona zawodowego kierowcy, każdy wyjazd traktowałam jako potencjalne ryzyko. Z ulgą przyjmowałam każdy powrót do domu. Podziwiałam w nim tę pasję do pracy i to, że w życiu do wszystkiego doszedł własnymi siłami. Zawsze niezależny, zdecydowany, myślał o tym, co jeszcze może zrobić. 

Norbert Drążkiewicz

Ten telefon zmienił bieg naszego życia. Dowiedziałam się, że zdarzył się wypadek. Podczas kolejnego kursu Norbert dostał ataku padaczki, samochód uderzył w barierki i się zapalił. Wszyscy zgodnie powtarzali, że to cud, że wyszedł z tego bez większych obrażeń. To jednak była tylko zapowiedź tego, co jeszcze przed nami. Wstęp do życiowego zakrętu. Pobyt w szpitalu, kolejne badania, wizyty specjalistów. Mieliśmy wrażenie, że czas stanął w miejscu, a lekarze intensywnie szukają przyczyny ataku. Początkowo mówiono niewiele. Aż w końcu pewnego dnia, lekarz podał nam kartkę i wyszedł. A tam wydrukowano wyrok śmierci. Informacja o tym, że Norbert w głowie nosi tykającą bombę zwaliła nas z nóg. Czytaliśmy to kilkanaście razy. Osobie, która o medycynie nie wie nic, to jakby słowa napisane w innym języku. Pierwsze wyszukiwanie w internecie sprawiło, że zaniemówiliśmy. Glejak w takim stopniu zaawansowania to pewna śmierć, pisali niektórzy. W tym momencie świat się dla nas zatrzymał. 

Powrót do domu oznaczał tylko jedno: poszukiwanie ratunku. W Polsce dostaliśmy informację, że terapia może złagodzić objawy, ale nie pokona choroby. Norbert bez wahania się na nią zgodził. Kiedy patrzyłam na niego, jak czytał diagnozę, wiedziałam, że zrobi wszystko, by żyć dalej.

Byliśmy na skraju, zrezygnowani czekaliśmy na kolejną wizytę w poradni onkologicznej. Właśnie tam poznaliśmy kogoś, kto tchnął w nas nadzieję. Usłyszeliśmy o możliwość poddania się immunoterapii w Niemczech. Terapia, która daje realne szanse na życie! Na pokonanie choroby, która dla wielu lekarzy jest zwiastunem śmierci. Dowiedzieliśmy się, że Norbert może się leczyć, ale konieczne są badania i wniesienie opłaty. Łączna kwota za leczenie to ponad 800 tysięcy złotych! Kwota, której nie mamy i nie jesteśmy w stanie zdobyć. Rozpoczęcie leczenia przewidziano na luty. Mamy miesiąc na zebranie ogromnej kwoty. Kwoty, która ojcu mojego dziecka może uratować życie! Błagam o pomoc!

Norbert Drążkiewicz

Nasz synek codziennie czeka na telefon, z niecierpliwością wygląda przez okno w nadziei, że zobaczy w nim ukochanego tatę. Ja i Norbert wiemy, że trzeba czekać, ale jak wytłumaczyć to małemu chłopcu, dla którego tata jest centrum wszechświata? Właśnie dlatego proszę, pomóżcie mi go ratować! Zaangażowaliśmy całą rodzinę, ale to za mało… 

Na ratowanie życia jeszcze nie jest za późno, ale w każdej chwili stan może się pogorszyć. Nie wiem, co nas czeka, nie wiem, jaka przed nami przyszłość. Wiem, że musimy się skupić na tu i teraz - zdrowie Norberta to coś, czemu poświęcam wszystkie siły. To niewystarczające, jeśli nie wyciągniesz pomocnej dłoni. Po wszystkich doświadczeniach on szczególnie zasługuje na drugą szansę. 

Żona Norberta, Patrycja

____

Zbiórkę dla Norberta możecie wspierać biorąc udział w licytacjach

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest zakończona, ale Norbert Drążkiewicz wciąż potrzebuje Twojej pomocy.

WesprzyjWesprzyj