By po amputacji nie stracić sensu życia!

Zakup specjalistycznej protezy nogi – by Oliwia mogła po amputacji chodzić
Zakończenie: 25 Sierpnia 2018
Opis zbiórki
Amputacja – całe życie bałam się tego słowa, a dzisiaj staje się ono faktem. Mam na imię Oliwia. Od urodzenia choruję na malformację naczyń krwionośnych lewej nogi. 27 sierpnia czeka mnie amputacja... Aby dalej móc normalnie żyć, będę potrzebowała protezy. Bez niej usiądę na wózku... Jestem tutaj, ponieważ nie mogę się poddać. Muszę zawalczyć o swoje życie. Pomożesz mi?
Moja lewa noga jest o 20 cm krótsza od prawej. Od lat chodzę o kulach. Nie rozstaję się z nimi, bo każdy mój krok zależy od nich. Są moimi niechcianymi, ale i bardzo wiernymi towarzyszkami...
Swoje dzieciństwo pamiętam głównie ze szpitali. Prawa noga zawsze rosła normalnie, ale ta lewa jakby za nią nie nadążała – kurczyła się zamiast rosnąć. Różnica między nimi robiła się coraz większa, a ja z zazdrością patrzyłam na inne dzieci. Wszystko to pamiętam jak przez mgłę, ale wiem, że strach był na tyle silny, że zapamiętałam go na całe życie. Z tamtego czasu pozostała trauma. Później przeszłam jeszcze 20 operacji, które miały usprawnić i uratować moją nogę. Do tego dochodziła rehabilitacja. Bardzo intensywna, bo przecież tak bardzo nie chciałam odstawać od ludzi w moim wieku. Tak bardzo chciałam być sprawna. Jako mała dziewczynka miałam jedno proste marzenie – zacząć chodzić bez kul, przestać się przewracać bez ich pomocy...
Materiał o Oliwii:
W wieku kilkunastu lat moja nadzieja została mi brutalnie odebrana. Byłam wtedy jeszcze w gimnazjum. Któregoś dnia dowiedziałam się od lekarzy, że konieczna będzie amputacja, że nie ma w moim przypadku innego wyjścia. Że jeśli się jej nie podejmę, wyląduję na wózku, a w przyszłości prawdopodobnie nie będę mogła mieć dzieci. Moja noga jest już na tyle wyniszczona przez chorobę, że nie uda się jej uratować.
Jak w wieku kilkunastu lat pogodzić się z tym, że niedługo obetną ci nogę? Byłam zrozpaczona, ale wiedziałam, że innej drogi nie ma. Musiałam się z tym pogodzić i w końcu pogodziłam, chociaż było bardzo trudno. 27 sierpnia moja noga będzie obcięta 15 cm nad kolanem. Wtedy zacznie się nowy etap mojego życia.
Po operacji będę potrzebowała specjalistycznej protezy. Wtedy będę mogła nauczyć się samodzielnie chodzić. Niestety koszt protezy to niemal 200 tys. zł. Nie mam takich pieniędzy, a czasu mam coraz mniej, bo amputacja odbędzie się już za kilka dni.
27 sierpnia stracę lewą nogę. Boję się, ale też jestem pełna nadziei na to, że wreszcie nadejdzie dzień, w którym postawie samodzielne kroki. Nie poddam się. Gdyby tak się stało, straciłabym wszystko to, na co pracowałam przez całe życie.
Może kiedyś, kiedy miniemy się na ulicy, zobaczysz mnie uśmiechniętą i twardo stąpającą po ziemi na własnych nogach. Wierzę, że tak będzie, dlatego proszę Cię o pomoc. Ten jeden raz...
–Oliwia