Zbiórka zakończona
Damian Popiołkiewicz - zdjęcie główne

❗️Ostatnia nadzieja na ratunek! Operacja Damianka już w piątek - pomóż!

Cel zbiórki: Operacja w Paley European Institute

Zgłaszający zbiórkę:
Damian Popiołkiewicz, 16 lat
Zabrze, śląskie
Artrogrypoza
Rozpoczęcie: 4 czerwca 2020
Zakończenie: 20 listopada 2020
222 403 zł(100,34%)
Wsparło 3971 osób

Cel zbiórki: Operacja w Paley European Institute

Zgłaszający zbiórkę:
Damian Popiołkiewicz, 16 lat
Zabrze, śląskie
Artrogrypoza
Rozpoczęcie: 4 czerwca 2020
Zakończenie: 20 listopada 2020

Aktualizacje

  • ❗️BARDZO PILNE! Mamy tylko 3 dni, by pomóc Damiankowi!

    Kochani,

    Jesteśmy już w Warszawie i czekamy na operację… Lekarz wyznaczył jej termin na piątek. W piątek rozegra się walka o wszystko…  Jest wtorek. Udało nam się zyskać jeszcze trochę czasu…  Dodatkowe 3 dni, w ciągu których musimy zebrać całą kwotę.

    Dzięki Waszej pomocy mogliśmy zapłacić zaliczkę, dzięki czemu leczenie stało się faktem. Wciąż brakuje nam jednak 61 tysięcy złotych… Tyle musimy zebrać do piątku, w 3 dni! Jestem przerażona, czy to w ogóle możliwe?

    Damian Popiołkiewicz

    Damian cierpi tak, jak nie powinno cierpieć żadne dziecko! Naszemu synkowi nie rosną nogi… Słabe kolanka nie są w stanie utrzymać ciała. Operacja to jedyny ratunek! Bez niej Damianka czeka wózek i  wyrok: kalectwo…

    3 dni… Ja już nie proszę, tylko błagam o ratunek! Bez Ciebie nie mamy szans…

    Mama Damianka - Marzena

Opis zbiórki

PILNE! Operacja to jedyny ratunek, aby uchronić Damianka przed kalectwem! Doktor wyznaczył termin na listopad - zostało tylko kilka tygodni! Błagamy o ratunek, bo z Damiankiem jest coraz gorzej! Dokucza mu straszny ból, ma przykurcze nóżek, kolanka wykrzywiają się z każdym dniem… Prosimy, przeczytaj ten apel i uratuj go!

Co jesteś w stanie zrobić, żeby Twoje marzenie się spełniło? Damian ma jedną odpowiedź na to pytanie – wszystko. O spełnienie swojego walczy od 11 lat, zmagając się z chorobą, cierpieniem i łzami. Chodzenie. Wstajesz z łóżka, zbiegasz po schodach, chodzisz po domu – to takie łatwe, prawda? Ale nie dla Damiana. Dla tego małego chłopca każdy krok to setki porażek, bolesnych upadków i łez. To rezultat codziennej pracy, godzin rehabilitacji i wielu ciężkich operacji… Ten chłopiec wycierpiał więcej niż niejeden dorosły. Przez 10 lat przeszedł już tyle operacji i zabiegów, że wielu z nas już dawno by się poddało... 

Damian Popiołkiewicz

Coś jest nie tak – cztery słowa, jeżące włos na karku każdego rodzica, do dzisiaj powracające we wspomnieniach. Rodzice Damiana usłyszeli je w połowie ciąży. Nikt nie potrafił im powiedzieć, co dokładnie jest nie tak – wiedzieli tylko, że ich synek będzie mieć jakąś wadę. Sugerowano im naborcję. O tym nie chcieli słyszeć. Nie wyobrażają sobie, że Damiana miało nie być – jest takim mądrym, grzecznym, kochającym świat chłopcem. Jedynym, co odróżnia go od innych dzieci, są jego nóżki. Na zdjęciach są jak gałązki – tak cienkie i kruche.

Artogrypoza – tak nazywa się choroba, na którą cierpi Damian. To bardzo ciężka, rzadka choroba, zwaną wrodzoną sztywnością stawów… Powoduje przykurcze, wady postawy, deformację rączek i nóżek… Problemy ze stawami, zniekształcenia stóp. Konsekwencją są problemy z chodzeniem i związany z nimi ogromny ból. Leczenie artogrypozy jest długie, kosztowne, niezwykle trudne i bolesne. Trwa wiele lat, a nie gwarantuje sprawności. Bez niego chory jest jednak na zawsze skazany na kalectwo – na wózek inwalidzki i nieludzki ból…

Damian Popiołkiewicz

Grube pręty w maleńkich nóżkach. Gips. Ciężkie, niewygodne ortezy, noszone latem i zimą, długie godziny rehabilitacji, często bardzo bolesnej. Kiedy rówieśnicy Damiana stawiali pierwsze kroki, on leżał w szpitalnym łóżeczku. Kiedy oni szaleli za piłką, on nie mógł się ruszyć, od pasa w dół w gipsie.  Nacinanie ścięgien, prostowanie kolan, kolejne zabiegi... Bez żadnej poprawy, mimo bólu i starań Damiana. Polscy lekarze w końcu go skreślili. Proszę postarać się o drugie dziecko, nie będą się Państwo tak przejmować – powiedział jeden z nich. Rodzice Damiana nie wrócili już do tamtego szpitala. Wyjechali do Niemiec, do kliniki ortopedycznej w Aschau, specjalizującej się m.in. w leczeniu tej ciężkiej choroby.

To dzięki serii operacji tam przeprowadzonych Damian utrzymuje się dziś na nóżkach i jest w stanie zrobić kilka kroczków. Porusza się, prowadzony za ręce. Niestety – do samodzielnego chodzenia wciąż daleka droga…

Damian Popiołkiewicz

Jest jednak szansa, że chłopiec będzie samodzielnie chodzić, biegać, skakać... Jeśli tylko mu pomożesz i zechcesz odmienić jego los! Dr Paley – światowej sławy ortopeda, specjalizujący się w leczeniu najcięższych wad rączek i nóżek – zgodził się operować Damianka. Doktor przyjeżdża kilka razy w roku do Polski, gdzie w European Paley Institute operuje polskie dzieci… Damian może być wśród nich!

Operacja powinna odbyć się już niedługo, bo nóżki chłopca koślawią się coraz bardziej. Doktor chce ustawić nóżki chłopca w prawidłowej pozycji, zlikwidować przykurcze i związany z nimi ból. Zahamuje postęp choroby! Niestety, operacja jest przeprowadzona w prywatnej klinice, trzeba za nią zapłacić… Do zebrania jest ogromna kwota, od której zależy jednak to, co najcenniejsze – zdrowie małego chłopca. Dzięki tylko jednej operacji tej światowej sławy specjaliści postawią Damiana na nogi, by o własnych siłach mógł pójść dalej w świat! 

Damian ma niepowtarzalną szansę na to, by jednorazowo osiągnąć to, na co pracował przez całe życie! Zniesie wszystko – ciężką operację, rehabilitację, by tylko móc tak, jak jego koledzy, biegać za piłką czy jeździć na rowerze. Jeśli tylko znajdą się pieniądze, Damian nigdy nie przestanie walczyć o swoje marzenia! To walka, którą wygra tylko w jednym przypadku – jeśli mu pomożesz...

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj