Dom Dziecka dla Sierot w Biłohirii

Zakończenie: 13 Lutego 2011
Rezultat zbiórki
Wyrażamy wdzięczność wszystkim pomagaczom, którzy włączyli w akcję remontu klasztoru na Dom dziecka dla sierot w Biłohirii.
Dzięki ofiarności pomagaczy został przeprowadzony dalszy etap prac remontowych.
Opis zbiórki
Od kliku lat liczba osieroconych i porzuconych dzieci wzrasta, donoszą najnowsze badania. Coraz więcej matek porzuca swoje dzieci zaraz po narodzinach. Dzieci, jeśli mają szczęście, trafiają do Domów Dziecka, wiele jednak jest porzucanych bez skrupułów w różnych miejscach.
Problem, pomimo walki z nim, jest wciąż aktualny. Na Ukrainie co roku liczba porzuconych dzieci się zwiększa. Według ostatnich statystyk w rejonie biłohirskim, na Podolu znajdują się 54 sieroty, które z powodu braku placówek przeznaczonych do opieki nad nimi przebywają w domach dziecka w powiatach oddalonych nawet o kilkaset kilometrów.
Alternatywą dla tej sytuacji jest stworzenie Domu Dziecka w Biłohirii, w miejscu popadającego w ruinę, podominikańskiego klasztoru. Obiekt wymaga jednakże kapitalnego remontu, ponieważ znaczna część pomieszczeń jest bardzo złym stanie.
Na samo utrzymanie domu dziecka lokalna władza deklaruje niezbędne środki finansowe, ale remont – o ile klasztor nadal ma pozostać własnością wspólnoty katolickiej – musi zostać przeprowadzony przez parafię i pallotynów, którzy od 1993 roku, kiedy to przejęli kompleks świątynny, intensywnie remontują powierzone im budowle.
W porozumieniu z miejscową władzą, zdecydowano się na adaptację części pomieszczeń klasztornych na Dom Dziecka. Całkowita powierzchnia przeznaczonych na ten cel pomieszczeń wynosi 560 m2, co z pewnością pozwoli na zamieszkanie co najmniej dziesięciorga dzieci wraz z opiekunami.
Przez Siepomaga.pl chcielibyśmy zebrać 3000 złotych, które przeznaczone zostaną na remont pomieszczeń, zakup mebli do pokojów i sal wspólnych oraz wyposażenie kuchni.
Sprawmy, aby dzieci tam przebywające nie odczuwały swojej inności od reszty społeczeństwa, a ich marzenia o lepszej przyszłości nie pozostały tylko marzeniami.