Aleksandra, Wiktoria i Beniamin Waszyńscy - zdjęcie główne

Grzyb, wilgoć i pękające ściany – dom, który kiedyś był azylem, dziś jest śmiertelną pułapką! Pomocy!

Cel zbiórki: Dokończenie budowy i wykończenie domu umożliwiającego zamieszkanie rodziny

Organizator zbiórki:
Aleksandra, Wiktoria i Beniamin Waszyńscy, 80 lat, 19 lat
Kiekrz, wielkopolskie
Pomoc społeczna
Rozpoczęcie: 15 grudnia 2025
Zakończenie: 12 marca 2026
2215 zł(1,04%)
Brakuje 210 551 zł
WesprzyjWsparły 53 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0090142
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0090142 Waszyńscy
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Aleksandrze, Wiktorii i Beniaminowi poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Dokończenie budowy i wykończenie domu umożliwiającego zamieszkanie rodziny

Organizator zbiórki:
Aleksandra, Wiktoria i Beniamin Waszyńscy, 80 lat, 19 lat
Kiekrz, wielkopolskie
Pomoc społeczna
Rozpoczęcie: 15 grudnia 2025
Zakończenie: 12 marca 2026

Opis zbiórki

Kiedyś miałam poczucie, że wszystkim problemom stawimy czoła, że przeszkody na naszej drodze są chwilowe i że sobie poradzimy – razem. Niestety kilka lat temu zmarł mój mąż, ukochany ojciec moich dzieci. Wraz z jego odejściem bezpowrotnie straciłam poczucie bezpieczeństwa i pewność, że wszystko się ułoży...

Dom, który miał być naszym azylem, dziś jest śmiertelnym zagrożeniem. Wszechobecna wilgoć, grzyb, odpadające płaty farby... Czy w takim miejscu można czuć się dobrze? Jedna ze ścian pękła, zmieniając budynek w tykającą bombę, która w każdej chwili może wybuchnąć!

Krystyna Waszyńska

Co gorsza, mój syn, Beniamin, zmaga się z astmą oskrzelową, która przez stan naszego domu stale się zaostrza. Córce Wiktorii też chciałabym zapewnić jak najlepsze warunki... Tymczasem obecnie wszyscy mieszkamy w jednym pokoju: ja, dzieci i moja schorowana mama, bo tata jakiś czas temu zmarł...

Krystyna Waszyńska

Z kolei mama, która już od kilku lat walczy z rakiem skóry, niewyobrażalnie cierpi, bo przez wilgoć liczne rany nie chcą się goić. Próbuję jej ulżyć w bólu, ale nie jestem w stanie zapewnić jej tego, czego potrzebuje najbardziej – suchego i ciepłego domu.

Krystyna Waszyńska

Z całego serca dziękuję za wsparcie, jakie okazaliście nam w poprzedniej zbiórce. Dzięki Wam mogliśmy rozpocząć budowę nowego domu! Niestety budynek wciąż jest w stanie surowym, brakuje w nim ocieplenia, instalacji, a zamiast dachu jest papa. W dodatku żeby wykonać ocieplenie, najpierw musimy osuszyć ściany, bo w tej chwili jest tam dużo wilgoci.

Krystyna Waszyńska

Czuję ogromny wstyd, pokazując zdjęcia i prosząc o pomoc, ale bez Was po prostu nie damy rady... W obecnym domu jest tak wiele wilgoci, że cukier i sól niemal od razu kamienieją, a czyste ubrania trzeba po chwili prać. Na domiar złego piec nie jest w stanie ogrzać budynku, przez co w nocy niewyobrażalnie marzniemy. Nie pomagają nawet ciepłe koce i kołdry...

Na szali leży przyszłość mojej rodziny, której nie uratuję sama. Dlatego z całego serca proszę: pomóżcie nam dokończyć budowę domu, który zapewni nam spokój, ciepło i bezpieczeństwo...

Aleksandra z rodziną

Wybierz zakładkę
Sortuj według