Budujemy dom dla Tatiany
Skarbonka została założona z inicjatywy organizatora, który odpowiada za jej treść.

Cześć! Jestem Tatiana, mam 12 lat, mieszkam w Bielawkach na Pomorzu. Choruję na Zespół Retta. Pewnie nie wiesz, co to znaczy? Niestety, to bardzo ciężka choroba - nie porozmawiam z Tobą, nie pobiegnę za innymi dziećmi, nie będę też jeździć z nimi na rowerze.
Ale na rower zabiorą mnie ukochani rodzice, którzy zbudowali dla mnie specjalną przyczepkę. Bo rodziców mam wspaniałych! Kocham ich, otaczają mnie cudowną opieką, dbają o mnie, jestem ich księżniczką, skarbem, aniołkiem... Pięknym aniołkiem, tylko trochę takim innym, zadumanym, milczącym. Takim zamkniętym w swoim tajemniczym świecie.
Rodzicom nie jest łatwo. Nie mamy swojego domu, mieszkamy u dziadka na strychu. Mieszka się tam ciężko - dach przecieka, latem panuje tam niemiłosierny upał, stare zrujnowane schody są bardzo strome i nebezpieczne. Kiedy nie ma taty w domu, mama nie ma jak ze mną wyjść na zewnątrz. Bo przecież mam już 12 lat i swoje ważę. Wtedy obserwuję świat przez okno, albo wyobrażam sobie świat słuchając tego, co opowiada mój brat Sebek, kiedy przyjdzie ze szkoły. Wiesz co? Marzymy o tym, aby mieć swój własny dom. Malutki, ale taki, po którym będę mogła poruszać się na wózku, gdzie będę miała miejsce na rehabilitację (bo teraz pani terapeutka ćwiczy ze mną na skrawku podłogi), gdzie nie trzeba będzie wspinać się po schodach...
Aby moje marzenie się spełniło, mama szyje pluszowe misie, lalki i poduszki. Robi prawdziwe dzieła sztuki wiesz? Kiedy ja śpię i Sebek też śpi, ona siedzi do późnej nocy i pracuje. Przyszywa lalkom włosy, buciki i czapeczki z pomponami. Bo mama chciałaby, abyśmy mieli swoje cztery ściany, gdzie żyłoby się nam troszkę lepiej. Ciekawe, ile potrzeba takich lalek czy pluszaków, dużo prawda? Ale mama jest dzielna. I ja też jestem. I wierzymy, że nasze marzenia się spełnią.
Chcecie dowiedzieć się więcej o mnie i o mojej rodzinie, a także o ludziach, którzy zdecydowali się mi pomóc? Obejrzyjcie film przygotowany przez: https://www.facebook.com/sowinskyart/ (otwiera nową kartę)
A może chcecie obejrzeć lalki, które szyje moja mama? Oto one, zobaczcie, czyż nie są piękne?

A to ja i moja ukochana mama Aneta:

Ściskam Was! Tatiana - Milczący Anioł
PS. Zobaczcie, kto mnie odwiedził:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zbudujmy-dom -dla-tatiany/dlyvx33 (otwiera nową kartę)
Wszystkie środki zebrane na skarbonce trafiają
bezpośrednio na docelową Organizację:

Cześć! Jestem Tatiana, mam 12 lat, mieszkam w Bielawkach na Pomorzu. Choruję na Zespół Retta. Pewnie nie wiesz, co to znaczy? Niestety, to bardzo ciężka choroba - nie porozmawiam z Tobą, nie pobiegnę za innymi dziećmi, nie będę też jeździć z nimi na rowerze.
Ale na rower zabiorą mnie ukochani rodzice, którzy zbudowali dla mnie specjalną przyczepkę. Bo rodziców mam wspaniałych! Kocham ich, otaczają mnie cudowną opieką, dbają o mnie, jestem ich księżniczką, skarbem, aniołkiem... Pięknym aniołkiem, tylko trochę takim innym, zadumanym, milczącym. Takim zamkniętym w swoim tajemniczym świecie.
Rodzicom nie jest łatwo. Nie mamy swojego domu, mieszkamy u dziadka na strychu. Mieszka się tam ciężko - dach przecieka, latem panuje tam niemiłosierny upał, stare zrujnowane schody są bardzo strome i nebezpieczne. Kiedy nie ma taty w domu, mama nie ma jak ze mną wyjść na zewnątrz. Bo przecież mam już 12 lat i swoje ważę. Wtedy obserwuję świat przez okno, albo wyobrażam sobie świat słuchając tego, co opowiada mój brat Sebek, kiedy przyjdzie ze szkoły. Wiesz co? Marzymy o tym, aby mieć swój własny dom. Malutki, ale taki, po którym będę mogła poruszać się na wózku, gdzie będę miała miejsce na rehabilitację (bo teraz pani terapeutka ćwiczy ze mną na skrawku podłogi), gdzie nie trzeba będzie wspinać się po schodach...
Aby moje marzenie się spełniło, mama szyje pluszowe misie, lalki i poduszki. Robi prawdziwe dzieła sztuki wiesz? Kiedy ja śpię i Sebek też śpi, ona siedzi do późnej nocy i pracuje. Przyszywa lalkom włosy, buciki i czapeczki z pomponami. Bo mama chciałaby, abyśmy mieli swoje cztery ściany, gdzie żyłoby się nam troszkę lepiej. Ciekawe, ile potrzeba takich lalek czy pluszaków, dużo prawda? Ale mama jest dzielna. I ja też jestem. I wierzymy, że nasze marzenia się spełnią.
Chcecie dowiedzieć się więcej o mnie i o mojej rodzinie, a także o ludziach, którzy zdecydowali się mi pomóc? Obejrzyjcie film przygotowany przez: https://www.facebook.com/sowinskyart/ (otwiera nową kartę)
A może chcecie obejrzeć lalki, które szyje moja mama? Oto one, zobaczcie, czyż nie są piękne?

A to ja i moja ukochana mama Aneta:

Ściskam Was! Tatiana - Milczący Anioł
PS. Zobaczcie, kto mnie odwiedził:
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zbudujmy-dom -dla-tatiany/dlyvx33 (otwiera nową kartę)
Wpłaty
- X zł
- Celina40 zł
- Anna Koniuszewska20 zł
- Lucyna10 zł
- Magdalena Gorecka35 zł
- Anita portfel24 zł