Dominik Dębski, 15 lat
Dominik przeszedł wylew drugiego stopnia, którego wynikiem był niedowład czterokończynowy i spastyka mięśni. Chłopak nie przystąpi do kolejnego etapu leczenia (czyli operacji stóp), dopóki nie wypracuje stabilizacji kolan i bioder oraz nie uzyska pełnego wyprostu kończyn. Dla Dominika jest to ciężkie wyzwanie, ponieważ musi się całkowicie wyprostować, wyjść ze zgięcia, zrobić coś, czego wcześniej nie był w stanie zrobić.
Żeby osiągnął ten cel, musi dużo ćwiczyć i stabilizować. Codziennie ma 2 godziny specjalistycznej rehabilitacji. Ćwiczy na basenie, na siłowni i u wykwalifikowanych fizjoterapeutów. Niestety koszty takiej rehabilitacji są dla budżetu domowego przeogromne i ponad możliwości. Wesprzesz ich?