

Jedna chwila zmieniła życie w koszmar... Proszę, pomóż Dominikowi!
Cel zbiórki: leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Przede mną wciąż daleka i kosztowna droga odzyskiwania sprawności... Pomóż mi!
Kochani, wracam do Was z nowymi informacjami na temat mojego stanu zdrowia.
Wciąż dzielnie walczę i nie tracę nadziei. Teraz czekam na kolejne badania, które są dla mnie kluczowe. Mam zaplanowany rezonans na 2 kwietnia 2025 r., a jego opis poznam pod koniec miesiąca. To właśnie wtedy dowiem się, jakie działania mogę podjąć, by kontynuować leczenie. Jednak jedno wiem na pewno: nie mogę się zatrzymać – każda chwila jest cenna.

Dziękuję wszystkim, którzy już wsparli moją zbiórkę. Wasza pomoc daje mi siłę do dalszej walki o poprawę obecnego stanu zdrowia.
Proszę, bądźcie ze mną w dalszej drodze po odzyskanie sprawności – udostępniajcie, wesprzyjcie, pomóżcie mi wrócić do zdrowia!
Dominik
Opis zbiórki
Mam na imię Dominik, wydawałoby się, że całe życie jeszcze przede mną... Niestety od kilkunastu miesięcy stało się ono rozpaczliwą walką o sprawność. Jedna chwila zadecydowała o tym, że być może już zawsze będę niepełnosprawny...
Skok do wody okazał się dla mnie skokiem w przepaść - końcem dotychczasowego życia... Jedna sekunda, nieprzemyślana decyzja otworzyła przede mną wrota piekieł. Skoczyłem do wody i pamiętam tylko ból, i ciemność... Obudziłem się w niemieckim szpitalu. Chciałem ruszyć nogami, ale nie mogłem. Chciałem wstać, ale nie mogłem... Chciałem unieść ręce, ale nie mogłem.
Uszkodzenie kręgosłupa w odcinku C4 spowodowało, że jestem sparaliżowany od łopatek w dół. Mam też niepełną władzę w rękach... Dziś mogę je podnieść do góry i na dół, ale ciężko mi chwytać czy utrzymać coś w dłoniach.
Dzięki pomocy rodziny i przyjaciół jestem z powrotem w domu, w Polsce... Towarzyszem mojego życia stał się wózek inwalidzki. Doszło do odleżyn, dlatego konieczny był też zakup łóżka przeciwodleżynowego. Bardzo dokucza mi ból... Teraz najważniejsze jest dla mnie leczenie i rehabilitacja. To jedyna szansa, aby mój stan kiedyś się polepszył.
Moje życie wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś... Potrzebuję pomocy drugiego człowieka we wszystkich czynnościach. Sam się nie umyję, nie ubiorę... W chwili, kiedy stałem się dorosły, kiedy powinien budować własne, samodzielne życie, znów jestem zależny od innych jak dziecko...
Chciałbym znów czuć się wolnym człowiekiem, mimo tego, że nogi zastąpi mi wózek. Wciąż chcę marzyć i wierzyć w swoją lepszą przyszłość, mieć nadzieję, że ta jedna chwila nie przekreśliła szansy na dobre i szczęśliwe życie. Proszę, pomóż mi wykonać pierwszy krok w stronę lepszej przyszłości!
Dominik
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
200 zł
❤️
