Edward Bronicki, 72 lata

W 2021 roku mój tata, Edward, przeszedł rozległy udar mózgu. Miał wiele szczęścia, ponieważ przeżył. Jednak udar był na tyle poważny, że odebrał tacie kontrolę nad lewą stroną ciała, zniekształcił mowę i zabrał samodzielność…

Niestety, przez poważną niewydolność serca tata nie kwalifikuje się do rehabilitacji standardowymi metodami. Jedyną szansą jest dla niego rehabilitacja w wysokospecjalistycznych ośrodkach, przy pomocy sprzętu, który nie obciąży jego serca. Bez leczenia dalsze życie spędzi przykuty do łóżka, bez jakiejkolwiek szansy na samodzielność...  

Wiem, że muszę zrobić wszystko, żeby pomóc tacie, ale koszty rehabilitacji i leczenia są ogromne. Właśnie dlatego postanowiłam poprosić o pomoc. Będę wdzięczna za każdą wpłatę!

Córka Magdalena