Edyta Barszcz - zdjęcie główne

Badania potwierdziły najgorsze przypuszczenia... Teraz Edyta walczy o sprawność❗️

Cel zbiórki: Roczne leczenie i rehabilitacja, zakup auta dla osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Edyta Barszcz, 53 lata
Starachowice, świętokrzyskie
Stwardnienie zanikowe boczne
Rozpoczęcie: 4 października 2024
Zakończenie: 8 stycznia 2026
38 346 zł(40,05%)
Do końca: 14 dniBrakuje 57 399 zł
WesprzyjWsparły 503 osoby
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0643940
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0643940 Edyta
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Edycie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Roczne leczenie i rehabilitacja, zakup auta dla osoby niepełnosprawnej

Organizator zbiórki:
Edyta Barszcz, 53 lata
Starachowice, świętokrzyskie
Stwardnienie zanikowe boczne
Rozpoczęcie: 4 października 2024
Zakończenie: 8 stycznia 2026

Opis zbiórki

22 kwietnia 2024 – tego dnia nie zapomnę do końca życia!

Wtedy po raz pierwszy usłyszałam diagnozę. Diagnozę, która brzmi, jak wyrok. Diagnozę, która całkowicie ścięła mnie z nóg, odebrała mi resztki nadziei. Moje marzenia i plany na przyszłość runęły przez śmiertelną, nieuleczalną i postępującą chorobę, jaką jest SLA. Statystycznie umrę w ciągu 3-5 lat. 

Stwardnienie zanikowe boczne to choroba układu nerwowego, w której dochodzi do postępującego uszkodzenia komórek nerwowych w rdzeniu kręgowym, pniu mózgu oraz korze mózgowej – odpowiedzialnych za ruch. Powoduje to narastające osłabienie mięśni, problemy z mową, chodem, połykaniem…”

Edyta Barszcz

Aktualnie słabną i zanikają mi mięśnie. Już nie potrafię używać kończyn dolnych, przestaję chodzić. Poruszam się na wózku. Następne będą ręce. Nie zapnę guzików, nie odkręcę butelki z wodą. Zaczną mi wypadać  przedmioty z rąk. Nie będę mogła nawet przytulić dzieci i męża.

Później pojawią się kłopoty z mową i połykaniem. Choroba krok po kroku odbierze mi funkcjonowanie wszystkich mięśni. Przez zanikające mięśnie gardła będę się krztusić, aż pewnego dnia całkowicie przestanę samodzielnie jeść i oddychać.

Trzeba będzie mnie myć, przewijać, będę żywiona przez założonego PEG’a, wentylowana przez respirator. Będę potrzebowała specjalistycznej opieki 24h na dobę. A przy tym całkowicie świadoma. Z bezlitosną ironią choroba oszczędza intelekt.

Pojawił się lęk o przyszłość, rozpacz, niedowierzanie. Tym bardziej, że jak dotąd medycyna nie zna skutecznego leczenia, ciągle trwają badania. Dostępny w Polsce lek, który biorę, statystycznie przedłuży mi życie o trzy miesiące. Pozostaje tylko i wyłącznie rehabilitacja. 

Walczę każdego dnia i się nie poddam. Mam dla kogo żyć, dla moich dzieci, mojego męża, przyjaciół i wszystkich, którzy mnie wspierają w tej nierównej walce. Intensywna rehabilitacja w prywatnych ośrodkach, gdzie jest profesjonalny sprzęt, da mi szansę na poprawę mojego stanu i opóźni postęp choroby. 

Jednak to ogromny koszt, którego nie jesteśmy w stanie sami udźwignąć. Dlatego z całego serca prosimy Państwa o wsparcie mojej walki z tą straszną chorobą. Pokażmy statystykom, że może być inaczej, że jeszcze stanę na nogi. Proszę, choćby o najmniejszą wpłatę, o udostępnienie mojej zbiórki, dobre słowo, odruch serca, który jest nam tak bardzo potrzebny. 

Dziękuję,

Edyta

Edyta Barszcz

➡️ Licytacje dla Edyty (otwiera nową kartę)

Wybierz zakładkę
Sortuj według
  • Iwona Pocheć
    Iwona Pocheć
    Udostępnij
    65 zł

    Licytacja aniołki

  • Iwona G.
    Iwona G.
    Udostępnij
    1000 zł

    Ze świątecznymi życzeniami zdrowia i siły dla Ciebie i Twoich Bliskich

  • Monika
    Monika
    Udostępnij
    40 zł
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Udostępnij
    20 zł
  • Anna Pod
    Anna Pod
    Udostępnij
    80 zł
  • Aniołki
    Aniołki
    Udostępnij
    70 zł