

NOWOTWÓR próbuje mnie zabić, ale nie mogę się poddać! Muszę walczyć dla rodziny – pomocy!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Opis zbiórki
W październiku 2024 roku zmieniło się całe moje życie. To właśnie wtedy dowiedziałam się, że choruję na NOWOTWÓR ZŁOŚLIWY PIERSI. Dziś walczę o to, by wygrać z chorobą – dla siebie i dla mojej rodziny...
Zaczęło się niewinnie. W czasie kąpieli wyczułam coś w piersi, ale miałam nadzieję, że to nic poważnego. Udałam się na wizytę kontrolną, zrobiłam USG piersi, a lekarz stwierdził, że nie ma powodu do obaw. Niestety, prawda okazała się inna...
Niedługo później zmiana zaczęła się powiększać, a guz stawał się coraz twardszy. Postanowiłam wybrać się do innej specjalistki. Pani ginekolog bez żadnych wątpliwości poinformowała mnie, że to zmiany nowotworowe...
Musiałam wykonać kolejne badania, które potwierdziły najgorsze... ZŁOŚLIWY NOWOTWÓR PIERSI... Trudno opisać, co wtedy czułam. Byłam zdezorientowana i przerażona. Bałam się, bo nie wiedziałam, co teraz będzie...

Dosyć szybko rozpoczęłam leczenie. Od stycznia 2025 roku dojeżdżam na chemioterapię do szpitala oddalonego o 50 km od domu. Zostało mi jeszcze 9 podań chemii co tydzień. Niestety, transport i leki, potrzebne do walki z chorobą, wiążą się z bardzo wysokimi kosztami. Środki, które udałoby się zebrać ze zbiórki, przeznaczę właśnie na koszty leczenia.
Nigdy nie sądziłam, że znajdę się w takiej sytuacji, ale nie mogę się poddać, bo mam dla kogo żyć! Razem z moim narzeczonym tworzymy rodzinę zastępczą dla dwójki wspaniałych chłopców. To dla nich chcę walczyć! Postanowiłam założyć zbiórkę, ponieważ wierzę, że razem z Wami uda mi się wygrać z chorobą...
Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie dla mnie wielkim darem. Darem, który pomoże mi w dalszej walce o zdrowie, rodzinę i życie...
Edyta
- Wpłata anonimowa50 zł
- Monika50 zł
- Wpłata anonimowa500 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- K&M10 zł