CUDEM przeżyłem upadek z wysokości – teraz potrzebuję rehabilitacji. Pomóżcie!

Mam na imię Emil i jeszcze do niedawna wiodłem całkiem zwyczajne życie. Pracowałem jako kierowca autobusu w MPK Kraków, jeździłem na mecze z rodziną, wspierałem syna w jego sportowej pasji. Jednak życie pisze nam różne scenariusze... 20 września 2024 roku uległem wypadkowi, który na zawsze zmienił moje życie.

Spadłem z wysokości i uderzyłem głową w beton. Nie pamiętam tego, ale na szczęście pomoc nadeszła szybko. Helikopterem zabrano mnie do szpitala, tam przeszedłem operację, jednak stan był ciężki, a rokowania niepewne. Przez pięć tygodni przebywałem w śpiączce, ale dzięki wysiłkom lekarzy i staraniom rodziny udało się mnie z niej wybudzić. 

Za mną bardzo długa droga. Ciężka i wyczerpująca, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Jeszcze mnóstwo pracy przede mną, ale nie chcę się poddawać. W ostatnim roku spotkałem wielu wspaniałych ludzi, zaangażowanych, pełnych empatii, profesjonalistów w swojej dziedzinie.

Jestem wdzięczny, że mam wokół siebie tyle osób, które chcą mi pomóc. Dzięki temu, co mnie spotkało, zdałem sobie sprawę, że są sytuacje, w których człowiek nie poradzi sobie bez wsparcia. Po urazie takim jak mój, najważniejsze są pierwsze dwa lata. Jeden rok już za mną, drugi przed...

Wierzę, że mogę odzyskać sprawność i życie sprzed wypadku. Ale aby to nastąpiło, potrzebuję intensywnej, codziennej i specjalistycznej rehabilitacji. Niestety, jest ona bardzo kosztowna i przekracza moje możliwości finansowe, a opieka w ramach NFZ jest niewystarczająca.

Widzę duże, pozytywne zmiany dzięki fizykoterapii i nie mogę jej przerwać, bo stracę to, co udało się osiągnąć. Zwracam się więc z prośbą o pomoc. Każda wpłata to dla mnie nadzieja i szansa na powrót do samodzielności. Z całego serca Dziękuję!

Emil