

Nowotwór odebrał jej wzrok❗️Walcz z nami o Emilkę❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Koszty rosną, ale pojawia się też nadzieja! Pomóż nam, prosimy...
Moi drodzy, mam dla Was ważne informacje: Emilka rozpoczęła nową chemioterapię w Gdańsku. Dożylnie przyjmuje lek, który ma przywrócić wzrok w jej prawym oczku. Jesteśmy pod opieką miejscowych lekarzy, a także specjalisty z USA. To dla córeczki ogromna szansa, żeby jeszcze kiedyś zobaczyć niebo i słońce!
Leczenie będzie trwało ponad rok. Dodatkowo jesteśmy zapisani do badań klinicznych aż do 2027, gdzie córka będzie pod stałą kontrolą specjalistów. Niestety nie wiemy, czy wystarczy nam środków na dojazdy, rehabilitację, sprzęt rehabilitacyjny, prywatne badania, hotele i inne koszty. Dlatego musimy zwiększyć pasek zbiórki i prosimy Was o pomoc!

Emilka nadal nic nie widzi... Mamy niedowład lewostronny, ręka jest skurczona i niestety ciągle zgięta, co uniemożliwia nam pisanie na maszynie brajlowskiej... Jest nam bardzo ciężko. Córka co chwile mówi, że nie ma normalnego życia, tylko szpital...
Musimy jednak wierzyć, że będzie dobrze i wdrożone leczenie pozwoli jej zobaczyć świat, zanim nastąpi całkowity zanik nerwów wzrokowych... Prosimy, pomóżcie! Nasza sytuacja jest naprawdę trudna...
Patrycja Janusz, mama
Najnowsze wieści o Emilce!
Kochani, dziękujemy za każdą dotychczasową pomoc, dobre słowo i udostępnienie naszej zbiórki. Dzięki Wam możemy dalej walczyć o zdrowie i wzrok Emilki. Prosimy Was o dalsze wsparcie!
Obecnie zbieramy na rehabilitację, dojazdy do specjalistów, badania specjalistyczne i kontynuację leczenia w Gdańsku (jeśli wyniki wykażą stabilizację, leczenie będzie mogło być kontynuowane). Już teraz wiemy, że czeka nas nowa chemia, niestety znów nierefundowana. Szczegółów jeszcze nie znamy – czekamy na dalsze informacje. Kolejny rezonans kontrolny zaplanowano na 2 września.
Sytuacja okulistyczna jest wciąż niejasna – w Szczecinie lekarze twierdzą, że Emilka nie widzi, natomiast w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, że widzi. Nie rozumiemy tej rozbieżności, ale nie poddajemy się – jeździmy co miesiąc do CZD na kontrole.
Mimo ciągłej walki udało się nam wyjechać na pierwsze wakacje od 3 lat – czas odpoczynku jest nam bardzo potrzebny. Z całego serca proszę o dalsze wsparcie. Każda złotówka, każde udostępnienie to ogromna pomoc. Z góry dziękuję!
Patrycja, mama Emilki
Opis zbiórki
Moja dzielna córeczka od 2022 roku walczy z nowotworem mózgu. Ta nierówna walka doprowadziła u Emilki do utraty wzroku… Dopóki istnieje nadzieja, żeby go odzyskać – będziemy walczyć. Potrzebujemy jednak Waszej pomocy i bardzo o nią prosimy!
Nasza historia:
Z dnia na dzień moja 5-letnia córeczka zaczęła tracić równowagę, nie mogła się wysłowić, ustać na nogach. Od razu czułam, że dzieje się coś bardzo złego. Na SORze personel zapytał mnie, czy byliśmy z tym problemem u lekarza rodzinnego…
Siedziałam jak na szpilkach, czekając na wyniki. Po tomografie lekarz zdiagnozował udar mózgu i przypisał leki. Był to dla mnie szok. Według zaleceń podawałam córeczce leki. Po 1,5 tygodnia okazało się, że postawiona diagnoza jest błędna. To nie był udar. Moja córeczka ma guza mózgu!

Glejak II stopnia — nowotwór złośliwy… Ten stan rzeczy nie mieścił mi się w głowie! Boże! Nasze ukochane dziecko śmiertelnie chore! Musiałam przygotować córeczkę na cierpienie, oddalenie od domu, miesiące życia w szpitalu. Tłumaczyłam Emilce, że ma robaka w główce, że jest on zły i musimy pojechać do szpitala, by pan lekarz go wyjął. Wtedy nie wiedziałam jeszcze jak długa i wyczerpująca będzie nasza walka…
Rozpoczęło się intensywne leczenie. 6 grudnia 2022 chirurg wyciął 50% guza. Resztę zostawił, gdyż w przeciwnym razie uszkodziłby mózg, a tym samym funkcje życiowe...
Pół doby po operacji Emilka poszła do świetlicy po prezent od świętego Mikołaja. Po 3. dniach wstała, wzięła kredki z pudełka i zaczęła rysować. Lekarze byli w szoku, że tak szybko wróciła do normalności! Wypuścili nas po 5 dniach! Miałyśmy być w szpitalu 12 tygodni.

Guz nie chciał jednak odpuścić. Po kilku miesiącach dostaliśmy informacje, że pozostała część guza w główce córeczki zaczęła rosnąć i zajmować nerw wzrokowy... Doszedł zez rozbieżny, astygmatyzm... Emilka zaczęła tracić wzrok…
Po kilkudziesięciu miesiącach wyniszczającej chemioterapii, w styczniu 2025 podjęto decyzję o jej odstawieniu. Przerwanie tego leczenia i rozpoczęcie innego (inhibitorami BRAF) miało uchronić Emilkę przed utratą wzroku… Nie udało się…
W marcu dowiedzieliśmy się, że nasza biedna Emilka stała się osobą niewidomą. Wydarzyło się to niezwykle szybko, w styczniu jeszcze widziała...

Okazało się, że w główce córeczki oprócz glejaka, pojawił się też nowotwór nerwów czaszkowych, który uszkodził wzrok. 13 maja Emilka przeszła operację, teraz dochodzi do siebie. A ja jestem przy niej, jednocześnie próbując znaleźć dla niej szansę na ratunek za granicą.
Jedno z ostatnich badań daje nam nadzieję, że Emilka może odzyskać wzrok, chociaż w jednym oczku. To dałoby jej szansę na samodzielne życie. Konsultujemy się z wieloma klinikami zza granicy, co wiąże się z ogromnymi kosztami. A to przecież dopiero początek, na operację będzie trzeba wydać fortunę.

Działamy więc na dwóch frontach. Glejak dalej jest w głowie Emilki, obserwujemy go, na szczęście jego wielkość nie zmienia się. Kontynuujemy leczenie inhibitorami BRAF i szukamy możliwości uratowania wzroku Emilki.
Z całego serca prosimy Was o pomoc w tej dramatycznej sytuacji! Zrobię dla mojej córeczki wszystko, ale koszty są tak ogromne, że sami nigdy sobie z nimi nie poradzimy. Proszę więc o wsparcie, liczy się każda złotówka, każde udostępnienie. Z góry dziękuję!

- Gosia50 zł
- Wpłata anonimowa10 zł
- Wpłata anonimowa254 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Spyrosoft
- Basia50 zł
Darowizna przekazana przez skarbonkę Licytacje dla Emilki ❤️
- Marek500 zł
Emilka Walcz ❤️
❤️