Miłość i opieka – to najważniejsze, co daję synkowi! Twoje wsparcie pozwoli na więcej!

Roczna rehabilitacja, zakup sprzętu rehabilitacyjnego i wózka
Zakończenie: 7 Listopada 2023
Opis zbiórki
Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie moje macierzyństwo i przyszłość mojego dziecka. Każdy dzień to całodobowa opieka, jeżdżenie od jednych lekarzy do innych, szukanie wsparcia i rozwiązań na bieżące trudności, których nie zliczę. Rozwojowe wady układu nerwowego mojego synka zdeterminowały całe nasze życie.
Po narodzinach Eryka nic nie wskazywało na to, że będzie chorym dzieckiem. Gdy miał cztery miesiące trafiliśmy do szpitala z powodu zapalenia płuc. W ciągu kilku dni usłyszałam diagnozę, która zrujnowała nasz cały dotychczasowy świat. Te słowa: szerokozakrętowość, szczelina mózgu, padaczka lekooporna, małogłowie, spastyka czterkończynowa – nie były dla mnie jasne, nie wiedziałam co oznaczają dla nas i dla Eryka. Nie było końca przepłakanym nocom i miesięcy nim uporałam się z dramatyczną rzeczywistością.
Dzisiaj synek to moja iskierka i miłość. Jest radosnym chłopcem, często się uśmiecha, a to daje mi pewność, że pomimo codziennego cierpienia wie o tym, że jest kochany i szczęśliwy. Eryczek rośnie, lecz jego rozwój nie postępuje. Nie podnosi głowy, nie jest w stanie się podnieść, nie mówi, nie mam też pewności czy widzi. Wysokie napięcie powoduje bolesne przykurcze w stawach, zwichnięte biodra oraz pogłębia skoliozę kręgosłupa. Synek jest dzieckiem leżącym, ma trudności z odkrztuszaniem, a każdy, nawet najmniejszy dowolny ruch jest bardzo utrudniony.
Chcąc powstrzymać nieubłagane skutki niepełnosprawności mojego dziecka muszę go regularnie rehabilitować i zaopatrywać w specjalistyczne sprzęty, których wymiana jest konieczna. Wraz ze zmieniającymi się potrzebami generowane są dodatkowe koszta, z którymi trudno sobie radzić przy stałych, codziennych wydatkach. Finansowa pomoc umożliwiłaby mi wsparcie dla mojego dziecka i spokojny sen, że na wszystko starczy pieniędzy…
Uśmiech mojego dziecka jest bezcenny. Lecz pojawia się on, gdy Eryk czuje komfort, nic mu nie dolega… Aby utrzymać ten stan, potrzebne jest wsparcie, a każde wsparcie ma swoją cenę.
Beata, mama Eryka