

Na zewnątrz tego nie widać, jednak w środku Eryk zmienił się nie do poznania... RATUNKU❗️
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, specjalistyczne terapie
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, specjalistyczne terapie
Opis zbiórki
4 lata temu rozpoczęła się nasza walka o zdrowie, życie i lepsze jutro Eryka. To wtedy synek przeszedł rutynowy zabieg przepukliny pępkowej, po którym wszystko się zmieniło. Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy, niestety w środku Eryk zmienił się nie do poznania.
Nie wiadomo co się wydarzyło, dlaczego tak się wydarzyło… Eryk zawsze był dzieckiem nadpobudliwym, ale wesołym, energicznym, nie sprawiał żadnych kłopotów. Niestety nagle nasze życie odmieniło się o 180 stopni. Synek stał się agresywny, tracił pamięć, potrafił chować się pod stół, bo nie wiedział, co dzieje się dookoła niego. Nie potrafił logicznie złożyć zdań.
Pół roku czekaliśmy na jakąkolwiek wizytę u neurologa i psychiatry. Wdrożono leki, niestety nietrafione – wywoływały stany depresyjne. Konsultowaliśmy przypadek Eryka z wieloma lekarzami, zmienialiśmy leki, jeździliśmy na badania, niestety bez żadnych efektów, a objawy nie ustępowały.
W końcu usłyszeliśmy diagnozę – zespół nadpobudliwości psychoruchowej, tiki przewlekłe.

Minęło kilka lat, a ja nadal nie potrafię pogodzić się z tym co się wydarzyło. Czy Eryk mógł urodzić się z tak poważnymi defektami? Czy to jest wina narkozy? Dlaczego to wszystko uaktywniło się dopiero po zabiegu? Było wiele pytań, na które niestety nie otrzymywałam odpowiedzi…
Dopiero kolejny lekarz, po kolejnych badaniach po części potwierdził nam, że faktycznie uszkodzenia prawej półkuli mogły nastąpić po narkozie. 100% pewności niestety nie ma. Pokierował nas, co możemy zrobić, aby choć w jakimś stopniu przywrócić Erykowi zdrowie i normalne funkcjonowanie. Podniosło mnie to na duchu jednak tylko na chwilę. Koszty tych działań są porażające. Synek wymaga stałej opieki, licznych terapii, wizyt u specjalistów…
Pracuję na cały etat, jednak Eryk wymaga dużo uwagi. Zdarza się, że czasami muszę wyjść z pracy, bo syna dopada kryzys i muszę być wtedy przy nim.
Dużą szansą dla mojego synka były udział w kosztownych turnusach rehabilitacyjnych. Oczywiście niezbędna jest również dalsza rehabilitacja, leczenie, diagnostyka. Nie możemy z tego zrezygnować. Mam nadzieję, że otworzycie swoje wielkie serca dla mojego syna. Eryk bardzo potrzebuje Waszej pomocy…
Mama Eryka
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Darecky200 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowa20 zł
- Wpłata anonimowa50 zł
Zdrówka!