Eryk Jakubczyk, 11 lat

Już od pierwszych miesięcy życia widziałam trudności Eryka. Był zawsze obok mnie, nie ze mną. Nawiązywał interakcję tylko, gdy czegoś ode mnie potrzebował. Bawił się zawsze w ten sam sposób, układając autka w rzędy. Od razu zaczęłam działać!

Neurolog najpierw zdiagnozował lekkie mózgowe porażenie dziecięce. Gdy syn skończył 1,5 roku, przyznano mu wczesne wspomaganie rozwoju.  Rozpoczęliśmy pracę z psychologiem, terapeutą SI i rehabilitantem. Szybko pojawiły się pierwsze efekty, ale Eryk nadal potrzebował wsparcia. Rozwój mowy, emocjonalny i społeczny przebiegały z opóźnieniem. Wreszcie zdiagnozowano autyzm…

Eryk potrzebował stałej rutyny i nie mógł znieść nawet najmniejszej zmiany w rozkładzie dnia. Przejawiał autoagresję w trudnych dla siebie momentach. Nie mógł się odnaleźć wśród rówieśników. Problemy z przetwarzaniem słuchowym bardzo utrudniły mu naukę czytania i pisania. 

Stała terapia pomaga mu w lepszym funkcjonowaniu, ale Eryk ma jeszcze wiele do wypracowania. Staram się zapewnić mu opiekę psychologa, logopedy i rehabilitanta. Uczęszczamy na terapię SI, biofeedback, hipoterapię i zajęcia na basenie. To wszystko wspiera rozwój synka, ale generuje bardzo wysokie koszty.

Wasze darowizny i 1,5% wesprą Eryka w dostępie do dalszej terapii i rehabilitacji, które są dla niego jedyną szansą na samodzielne życie. Z serca dziękuję za każdą pomoc.

Mama, Justyna