Ewa Chinc - zdjęcie główne

Ewa była o krok od śmierci! Dziś potrzebuje całodobowej opieki!

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Ewa Chinc, 64 lata
Wałbrzych, dolnośląskie
Stan po zawale mózgu - niedowład połowiczny prawostronny, afazja
Rozpoczęcie: 2 listopada 2023
Zakończenie: 10 lutego 2026
10 866 zł
WesprzyjWsparło 236 osób
Wpłać, wysyłając SMS
Numer telefonu
75365
Treść SMS
0366385
Koszt 6,15 zł brutto (w tym VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-mobile

Przekaż mi 1,5% podatku

Numer KRS0000396361
Cel szczegółowy 1,5%0366385 Ewa
Dostępne metody płatności:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regularne wsparcie daje Ewie poczucie bezpieczeństwa i pomoc w trudnej sytuacji, także po zakończeniu zbiórki.

Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja

Organizator zbiórki:
Ewa Chinc, 64 lata
Wałbrzych, dolnośląskie
Stan po zawale mózgu - niedowład połowiczny prawostronny, afazja
Rozpoczęcie: 2 listopada 2023
Zakończenie: 10 lutego 2026

Aktualizacje

  • Przed Ewą wielka szansa na poprawę zdrowia!

    Udało się! Zwolniło się miejsce w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym w Bolkowie! Mama została przyjęta!

    Będzie to dla nas ogromne odciążenie finansowe, ale co najważniejsze, mama będzie codziennie rehabilitowana. Liczymy, że jej stan zacznie się poprawiać.

    Niemniej nadal potrzebujemy pomocy. Leczenie  i rehabilitacja wiążą się z wysokimi kosztami... 

    Bardzo mocno pragniemy podziękować wszystkim, którzy wspierają naszą zbiórkę! Dziękujemy za każdą wpłatę, każde udostępnienie i każde piękne dobre słowo!

    Dzieci Ewy

Opis zbiórki

Nasza mama, Ewa ma 62 lata. Energiczna, pełna życia i zadbana kobieta. Wszędzie jej pełno. Nie ma sprawy, której nie załatwi. Rozmowna, wesoła, kochająca ludzi i życie. Swoim śmiechem zaraża każdego. Tak było jeszcze rok temu…

Mama pracowała w Niemczech jako opiekunka. To właśnie tam stało się coś, w co nadal trudno nam uwierzyć. Mama dostała krwotocznego udaru mózgu, trzykrotnie jeden po drugim. Ciśnienie w mózgu było tak wysokie, że groziło kolejnym udarem, więc lekarze zdecydowali o tak zwanym odbarczeniu. 

Mamie wycięto sporą część kości czaszki, aby zbić narastające ciśnienie w mózgu. Gdyby nie to, prawdopodobnie już by jej z nami nie było. Musiała nosić specjalny kask, który chronił nieosłoniętą niczym część mózgu. Do tego doszła jeszcze zakrzepica oraz okazało się, że mama cierpi na cukrzycę typu 2.

Ewa Chinc

Po przebytym leczeniu mama została skierowana przez niemiecką klinikę na rehabilitację. Potem wróciła do kliniki na wszczepienie implantu w miejsce wyciętej kości czaszki.

Obecnie mama jest już w Polsce. Udało nam się uzyskać grupę inwalidzką i oczekujemy na decyzję o przyjęciu mamy na dalszą rehabilitację na podstawie skierowania od neurologa. Czekamy również na decyzję o przyjęciu mamy do zakładu opiekuńczo-leczniczego, częściowo finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Wszystko trwa, a nam kończą się środki. 

Mama przebywa obecnie w prywatnym domu pielęgnacyjnym. Pobyt tam kosztuje niecałe 4 700 zł miesięcznie, do tego dochodzi opłacana również prywatnie rehabilitacja oraz comiesięczne wydatki na leki i środki higieniczne w kwocie 700 zł.  

Ewa Chinc

Mama ma zajęte 80% lewej półkuli mózgu i sparaliżowaną prawą stronę ciała. Nie siada sama i nie wstaje, nie jest w stanie sama się ubrać, nie kontroluje odruchów fizjologicznych. Wypowiada tylko kilka pojedynczych słów i rozumie zaledwie proste polecenia. Porusza się na wózku inwalidzkim i tylko lewą połową ciała jest w stanie nim kierować. 

Mimo tego jest bardzo pogodna i najważniejsze – poznaje nas! Są jednak też takie chwile, kiedy dużo płacze, a my nie wiemy dlaczego, ponieważ nie jest nam w stanie tego powiedzieć.

Mama potrzebuje całodobowej opieki, często dwóch osób. Nie jesteśmy w stanie jej stworzyć takiej opieki w warunkach domowych. Nigdy nie sądziliśmy, że będziemy musieli prosić o pomoc innych ludzi... Jednak nie mamy wyjścia ...

Ewa Chinc

Bardzo prosimy o pomoc finansową ludzi dobrej woli, aby mama mogła przebywać nadal w godnych warunkach. Nie mamy już środków na opłacenie pobytu za kolejny miesiąc w ośrodku i nie wiemy co dalej będzie. Marzy nam się dobry ośrodek rehabilitacyjny, ale nawet nie śmiemy o tym mówić...

Kochamy naszą mamę. Jest silną kobietą i wierzymy, że jeszcze kiedyś wróci do swojego mieszkania i będzie mogła zrobić wszystko, co planowała a czego nie zdążyła. Z Państwa pomocą może się to udać, choć wiemy, że nadeszły czasy, w których nikomu nie jest łatwo…

Dzieci Ewy

Ewa Chinc

➡️  Licytujemy dla Ewy (otwiera nową kartę)

Wybierz zakładkę
Sortuj według