Dowiedziałam się, że oprócz dotychczasowych schorzeń, mam nowotwór... RATUNKU!

Tak bardzo pragnę wiedzieć, jak to jest żyć bez bólu i ograniczeń. Gdybym tylko miała taką szansę, zrobiłabym wszystko, by móc cieszyć się samodzielnością i zwyczajnym życiem.

Od urodzenia zmagam się z chorobą, jaką jest polineuropatia Charcot-Marie-Tooth. Choroba sprawiła, że mam znaczny stopień niepełnosprawności, a poruszanie się każdego dnia sprawia mi coraz większy problem. 

Niestety, w ostatnim czasie wykryto u mnie nowotwór i musiałam przejść poważną operację. Czeka mnie jeszcze długie leczenie chemioterapią. To nie koniec strasznych wieści. Uległam wypadkowi i złamałam nogę. Moja sytuacja zdrowotna jest bardzo trudna...

Dzięki Waszej ostatniej pomocy udało mi się uzbierać część środków na pokrycie kosztów montażu windy zewnętrznej, dzięki której mogę wyjść z domu. Teraz potrzebuję kolejnego wsparcia finansowego na leczenie. 

Mieszkam w starym, nieprzystosowanym domu, który wymaga dostosowania do potrzeb osoby w znacznym stopniu niepełnosprawnej. Moja choroba postępuje, dlatego mam coraz większe problemy z poruszaniem się.

Nie znam jeszcze dokładnej sumy, której będę potrzebować, ale już dziś postanowiłam poprosić o wsparcie. Wierzę, że z Waszą pomocą uda mi się zebrać niezbędne fundusze.

Ewa