

Po pęknięciu tętniaka, jej życie zmieniło się diametralnie... Ratuj naszą Mamę!
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja
Aktualizacje
Mama walczy i robi postępy!
Kochani,
z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy do tej pory wsparli naszą mamę Ewę – dobrym słowem, modlitwą i darowizną. Dzięki Wam może ona wciąż walczyć o powrót do sprawności i życia, które tak bardzo kochała!
Na chwilę obecną stan mamy się poprawia. Nadal przebywa w prywatnym ośrodku, gdzie korzysta z całodobowego wsparcia specjalistów. Jednak w ramach powrotu do życia rodzinnego i społecznego staramy się regularnie zabierać ją do domu na weekendy, gdzie sami otaczamy ją opieką. To dla niej ogromna radość i motywacja!

Mama robi postępy. Coraz więcej też mówi, co było dla nas wielką niewiadomą po usunięciu rurki tracheostomijnej, którą miała prawie 4 miesiące. Na szczęście nasze obawy okazały się niepotrzebne. Dziś możemy ponownie słyszeć jej głos, a to dla nas największy dar! Mama potrafi też wykonywać coraz więcej czynności samodzielnie – zjeść, napić się, poprawić się z mniej wygodnej pozycji. Ostatnio nawet przeglądała książkę! To wszystko jeszcze do niedawna było dla niej nieosiągalne. Dziś jest dla nas ogromnym powodem do dumy i wzruszenia!
W przypadku chodzenia i samodzielnego poruszania się tu postępy są nieco wolniejsze ze względu na silną spastykę lewej nogi i niedowład lewej ręki. Rehabilitanci jednak nie ustają w pracy, a mama z każdym dniem walczy o każdy, mały krok! Przed nią wciąż długa, wyczerpująca i kosztowna droga powrotu do zdrowia. Ale nie poddajemy się! Jesteśmy wdzięczni, że mama jest z nami, coraz częściej uśmiechnięta, obecna i świadoma. To cud, który wydarzył się dzięki Wam!

Prosimy o dalsze wsparcie, które daje mamie szansę na powrót do pełnej sprawności. Niestety, by umożliwić mamie postępy w jak najkrótszym czasie, musimy zapewnić jej pobyt w prywatnym ośrodku rehabilitacyjnym. Korzysta tam z nowatorskich metod, takich jak np. lokomat, a także wielu ćwiczeń, które są bardzo kosztowne.
Bez waszego wsparcia nie jesteśmy w stanie udźwignąć wszystkich kosztów. W dodatku cenna rehabilitacja, która może dać realne efekty, kosztuje miesięcznie 34 tysiące złotych. Nasza rodzina zawsze starała się pomagać innym. Dzisiaj to my prosimy o dalszą pomoc, by móc w dalszym ciągu kontynuować, wspierać i patrzeć codziennie na postępy, jakich dokonuje nasza mama.
Dziękujemy, że jesteście z nami!
Rodzina Ewy
Opis zbiórki
Nasza mama walczy o życie i powrót do sprawności po pęknięciu tętniaka mózgu, w jej i naszym imieniu prosimy o pomoc! Mama to na co dzień uśmiechnięta, serdeczna i niezwykle pracowita kobieta. Zawsze była gotowa nieść pomoc innym, nigdy nie odmawiała wsparcia, bez względu na sytuację. Nikt z nas nie przypuszczał, że w jej głowie tykała bomba. Był to bardzo duży tętniak, o którego istnieniu nie miała pojęcia...
Pewnego dnia otrzymaliśmy wiadomość, która zmieniła nasze życie na zawsze, mama straciła przytomność i została natychmiast przetransportowana do szpitala. Rozpoczął się dramatyczny wyścig z czasem i walka o jej życie. Liczyła się każda minuta. Na szczęście mama przeżyła transport i została poddana wielogodzinnej, bardzo skomplikowanej operacji w Klinice Neurochirurgii w Rzeszowie.
Po długim oczekiwaniu lekarz przekazał nam pierwszą iskierkę nadziei, którą była informacja, że operacja się udała. Wtedy zrozumieliśmy, że musimy zrobić wszystko, by mama mogła wrócić do zdrowia.

Mama bardzo długo przebywała w śpiączce farmakologicznej. Lekarze nie dawali nam żadnych nadziei, przygotowywano nas na najgorsze… Ale ona się obudziła. Pokazała, jak silna jest jej wola życia. To był początek długiej, trudnej drogi do odzyskania sprawności.
Od czasu operacji mama przeszła przez cztery oddziały, od OIOM-u w Rzeszowie, przez OIOM w Przeworsku, aż po oddział rehabilitacji. Niestety, tam pojawiły się kolejne komplikacje. Pojawiło się ciężkie zakażenie bakteryjne z ryzykiem sepsy. Rehabilitacja musiała zostać przerwana, a my po raz kolejny drżeliśmy o jej życie.

Po leczeniu zakażenia na oddziale wewnętrznym i powrocie na oddział rehabilitacyjny okazało się, że mama utraciła status osoby po urazie neurologicznym, co znacząco skróciło okres możliwej rehabilitacji w szpitalu. Pojawiła się konieczność przeniesienia jej do prywatnego ośrodka rehabilitacyjnego, w którym zaczyna swój pobyt z początkiem czerwca.
Koszt miesięcznej rehabilitacji to aż 29 tysięcy złotych! Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić jej ciągłość i najlepszą opiekę, ale sami nie jesteśmy w stanie udźwignąć tak ogromnych kosztów.
Naszym największym marzeniem jest to, by mama mogła wrócić do domu i by znów mogła cieszyć się życiem oraz się uśmiechać. Chcemy, by była z nami tak, jak dawniej. Ma dopiero 54 lata, a przed sobą jeszcze wiele pięknych chwil, które tak bardzo chcemy jej podarować. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe. Z całego serca dziękujemy za każdą pomoc, każde dobre słowo i za to, że jesteście z nami w tej trudnej walce.
Rodzina
- Tomasz200 zł
Zdrowych i Spokojnych Świąt oraz Nadzieii
- Joanna Maszczyk100 zł
- Wojtek Trubas100 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowa20 zł