

Normalne, szczęśliwe życie nagle legło w gruzach. Nieszczęśliwe zbiegi okoliczności doprowadziły do tragedii
Cel zbiórki: Roczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, rehabilitacja domowa, sprzęt, dojazdy
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Roczny pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, rehabilitacja domowa, sprzęt, dojazdy
Aktualizacje
Aktualizacja❗️Jesteśmy tak blisko celu... Prosimy o pomoc!
Co nowego u mnie? Ostatnio, 5.05.2025 ponownie trafiłam do szpitala w Krakowie w celu wymiany rurki tracheotomijnej typu T. Kolejnego dnia miałam zabieg i po wybudzeniu z narkozy nie mogłam uwierzyć w to, co się stało! Nie miałam już rurki.

Po prawie czterech latach w końcu się udało. Niestety szczęście nie trwało zbyt długo... Jeszcze tego samego dnia miałam problem z oddychaniem. Pobyt w szpitalu wydłużył się do dwóch tygodni, a w efekcie wróciłam i tak z rurką. Ponowna próba będzie w listopadzie.
Odnośnie rehabilitacji to aktualnie jest lepiej. Często wychodzę na kilkukilometrowe spacery z rehabilitantem, gdzie przy jego asyście poruszam się samodzielnie. Uczęszczam do Domu Opieki, gdzie mam dostęp do wielu urządzeń i pracy z fizjoterapeutą, a także zabiegi typu wirówka czy masaż. Poza tym konieczna jest rehabilitacja neurologiczna, którą mam 5 razy w tygodniu.

Moim największym problemem jest dystonia i ruchy miokloniczne, które pod wpływem stresu i bodźców zewnętrznych znacznie się pogłębiają, co utrudnia mi codzienne funkcjonowanie, dlatego konieczne są częste wizyty u neurologa i dobór odpowiednich leków. Obecnie przyjmuję 5 leków dziennie, co wiąże się z dużymi wydatkami.
Od ponad roku uczęszczam na zajęcia w Sejmiku osób z niepełnosprawnościami, gdzie poznałam wielu ludzi i ich skomplikowane historie. Mam tam możliwość pracy z psychologiem i dietetykiem. Jednak największą radość z tych zajęć daje mi wykonywanie prac manualnych, co jest dla mnie ważne.
Proszę o dalsze wsparcie i trzymajcie za mnie kciuki.
Ewelina
Aktualizacja 📣
Dawno nic nie pisałam, więc parę słów co u mnie!
Jestem po kolejnej wymianie rurki. W tym temacie nie było zmian niestety ze względu na ciągle, zbyt duże zwężenie tchawicy. Trzeba cierpliwości...
Najbardziej uprzykrza mi życie tzw. MIKLONIA w wyniku której nagle, tracę równowagę i dochodzi do upadków. Bezpieczniej czuje się chodząc z asystą. Ostatnio przewróciłam się tak nieszczęśliwie, że złamałam rękę i pomimo umieszczenia jej w gipsie nastąpiło przemieszczenie kości. Jestem już po operacji, bogatsza w pierwszą bliznę i tytanową blaszkę pod skórą.
Ataki padaczki dawno się nie powtórzyły.

Mam dużo wolnego czasu, chodzę z opiekunką na siłownię i często wychodzę na spacery i siłownię zewnętrzną. Dochodzą ćwiczenia w domu, prywatna rehabilitacja i logopeda, a także różne zabiegi: wirówka, lasery czy masaże. Szukam aktywności dobrych dla mnie, dających mi spokój, ukojenie. Próbowałam również bodyfulness, a obecnie chodzę na terapię ruchem i tańcem, którą bardzo lubię.
Pod koniec lipca czeka mnie konsultacja u innego neurologa. Wiążę z nią nadzieję, na nowe spojrzenie na moją sytuację, a także na zgodę na testowanie kombinezonu Mollii ! Kombinezon ten pomógł wielu osobom z podobnymi problemami do moich, przede wszystkim redukuje spastyczność mięśni i je aktywuje, a także uśmierza ból.
Trzymajcie za mnie kciuki!
Ewelina
Opis zbiórki
Lato 2021, został tydzień do długo wyczekiwanego wyjazdu na wakacje do Rumunii, który miał być jedną z tych „podróży życia”. Jednak wszystko legło w gruzach, bo marzenia i plany na przyszłość pokrzyżował jeden spacer do lasu, gdzie Ewelinę ugryzł pierwszy w jej życiu kleszcz.
3 sierpnia 2021 - Ewelina w bardzo złym stanie wraca z Rumunii do Polski, do szpitala w Rzeszowie, gdzie pojawia się pierwsza diagnoza - podejrzenie odkleszczowego zapalenia opon mózgowych.
4 sierpnia 2021 - Ewelina trafia na oddział zakaźny szpitala w Mielcu.
5 sierpnia 2021 - stan Eweliny się pogarsza, pojawiają się pierwsze problemy neurologiczne, Ewelina przestaje mówić, występuje paraliż lewej ręki.
6 sierpnia 2021 - stan Eweliny jest krytyczny, w trybie nadzwyczajnym, aby ratować życie, zostaje przetransportowana do szpitala uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie tafia na OIOM.

Ewelina przez kilka kolejnych tygodni pozostaje na OIOM-ie. Jest utrzymywana w śpiączce farmakologicznej i podłączona do respiratora. Przechodzi tracheotomię, zapalenie trzustki i gorączkę Zachodniego Nilu.
Kiedy po kilku próbach udaje się ją wybudzić, a po kilku kolejnych – odłączyć od respiratora, okazuje się, że odkleszczowe zapalenie mózgu spowodowało paraliż i spustoszenie w organizmie, przez co Ewelina pozostanie w szpitalu przez kolejne 3 miesiące.
8 listopada 2021 - 20 stycznia 2022 – Ewelina trafia do ośrodka rehabilitacyjnego w Krakowie. Rodzina i bliscy inicjują pierwszą zbiórkę pieniędzy na pokrycie olbrzymich kosztów opieki specjalistycznej i rehabilitacji.
Niestety, komplikacje nie ustają…
W tym czasie Ewelina jeszcze dwukrotnie trafia do szpitala. Po raz kolejny w stanie bezpośredniego zagrożenia życia musi być pilnie operowana, by usunąć ziarninę, która uniemożliwia jej oddychanie. Choroba tak wyniszcza jej organizm, że Ewelina waży 45 kg, wymaga odsysania z krtani co 20 minut, samo jedzenie sprawia jej niesamowity wysiłek, pojawiają się kolejne problemy neurologiczne w tym padaczka, utraty przytomności, później również zapalenie płuc.

20 stycznia 2022 - dziś
Ewelina trafia do specjalistycznego ośrodka rehabilitacyjnego w Olsztynie, gdzie zmaga się z padaczką i koronawirusem. Stawia pierwsze kroki, wydobywa z siebie pierwsze dźwięki. Tuż po Wielkanocy kolejny raz odwiedza szpital, żeby usprawnić jej oddychanie przez rurkę tracheostomijną. Następnie toczy się podwójna walka o jej sprawność i zdrowie.
Właśnie teraz kończą się wszystkie oszczędności i pieniądze zebrane w trakcie pierwszej zbiórki, właśnie teraz Ewelina musi godzić się z myślą, że w lipcu, najpóźniej sierpniu, straci rehabilitację, fizjoterapię, opiekę laryngologa i neurologa. Jednym słowem straci szansę na powrót do utraconego zdrowia…
Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą pomoc, która pozwoli Ewelinie wrócić do zdrowia.
*Szacunkowa kwota zbiórki
- Staszek Hasse50 zł
100 zł- Koleżanki i Koledzy z pracy :)1800 zł
- Cezary80 zł
- Wpłata anonimowaX zł
- Wpłata anonimowaX zł