Mamo, nie martw się. Rak jest jak grypa, tylko dłużej się go leczy...

spełnienie marzenia - zakup laptopa
Zakończenie: 29 Stycznia 2016
Rezultat zbiórki
15-letnia Natalia z Krzesinówka k/Kutna walczy z nowotworem – chłoniakiem ziarniczym. Jest to bardzo śmiała i radosna dziewczyna, która nigdy nie traci pogody ducha. Uwielbia chodzić do szkoły, spotykać się ze znajomymi, pisać opowiadania, udziela się w szkole. Kiedyś chciałaby napisać książkę!
Gdy zdiagnozowano u niej chłoniaka, dziewczyna nie załamała się i tak pocieszała mamę: „Mamo, nie martw się, rak jest jak grypa, tylko dłużej się go leczy”. Marzeniem Natalii był dobry laptop, który przyda jej się do nauki i utrzymywania kontaktów z przyjaciółmi.
Marzenie Natalii spełniło się, gdy przedstawicielki fundacji zawitały u niej w domu. Natalia przywitała nas z siostrą i mamą. Dziewczyna bardzo ucieszyła się ze wszystkiego – otrzymała fajne kosmetyki, które bardzo jej się przydadzą, a gdy otworzyła laptopa z torbą to uśmiech nie schodził z jej twarzy.
Natalia to piękna dziewczyna, która zawsze się uśmiecha, a dzięki prezentom uśmiechały się też jej piękne oczy. Podczas wizyty porozmawiałyśmy trochę o planach Natalii na przyszłość. Natalia była naprawdę zadowolona z otrzymania wszystkich prezentów.
Opis zbiórki
15-letnia Natalia to piękna, uzdolniona, uwielbiana przez rówieśników dziewczyna. Taka, przed którą świat stał otworem. Taka, która mogła osiągnąć wszystko, o czym zamarzyła. Dla której nie było rzeczy niemożliwych. Tak było do października 2015 roku.
Wtedy to szczęście odwróciło się od Natalii, a życie pokazało jej swoją najgorszą twarz. Nagle okazało się, że wszystko, co do tej pory budowała, co dawało jej radość i satysfakcję, może w jednej chwili runąć jak domek z kart. Nastolatka przekonała się na własnej skórze, że zdrowie i szczęście może być tak bardzo kruche i ulotne… A przecież w tym wieku żadne dziecko nie powinno myśleć o chorobach, śmierci, o sprawach ostatecznych. W tym wieku ma się poczucie nieśmiertelności. Niestety, niesprawiedliwy los zesłał na Natalię bezlitosną chorobę i zmusił ją do zweryfikowania dotychczasowych planów i marzeń.
A wszystko zaczęło się pewnego zwyczajnego, jesiennego dnia 2015 roku… Dziewczyna obudziła się z bólem szyi, a chwilę potem wyczuła pod palcami guzka. Zaalarmowana mama od razu zaprowadziła córkę do lekarza. Przeczuwała, że dzieje się coś złego, ponieważ w swoim życiu miała już do czynienia z rakiem – chorowała jej siostra. Z całych sił próbowała jednak odgonić czarne myśli. Przecież to niemożliwe, żeby jej śliczna córeczka tryskająca zdrowiem i energią została zaatakowana przez tego samego, najgorszego z możliwych wroga!
Niestety, nie minęło wiele czasu, kiedy koszmarne przeczucia znalazły potwierdzenie w wynikach badań. Okazało się, że Natalia cierpi na nowotwór złośliwy węzłów chłonnych - chłoniaka ziarnistego. Od tego momentu czas jakby się zatrzymał, całe dotychczasowe życie uległo zamrożeniu, a wszyscy członkowie rodziny zaczęli szykować się na najcięższą próbę. Codzienność zdominował nowotwór, badania, leki, szpital, kolejne cykle ciężkiej chemii, powikłania w postaci koszmarnych bólów kości. Niestety, leczenie jak na razie nie przynosi spodziewanych efektów – guz zmniejszył się o zaledwie kilka milimetrów. Rodzina czeka na konsultację z lekarzami z klinki w Niemczech.
Na szczęście Natalia to nie jest typ dziewczyny, która łatwo się poddaje. Wręcz przeciwnie – ma w sobie ducha prawdziwej wojowniczki. Jej odwaga i waleczność zdumiewają wszystkich dookoła. W końcu każdy ma prawo się załamać w obliczu tak dramatycznej sytuacji, a już na pewno dziecko. Załamali się bliscy nastolatki, ale nie ona. Swoją mamę pociesza słowami: „Nie martw się. Rak jest jak grypa, tylko dłużej się go leczy”.
Ponadto Natalka jest wyjątkowo zdolną i ambitną osobą. Kiedyś bardzo aktywnie udzielała się w społeczności szkolnej, śpiewała, osiągała sukcesy w konkursach recytatorskich, pisała scenariusze, czytała masę książek, a kiedy zachorowała, chciała nawet napisać własną. Teraz skupia się na tym, żeby walczyć i żeby wygrać, ale niestety, jest odcięta od świata, szkoły, przyjaciół i dawnych zainteresowań. Właśnie dlatego marzy o laptopie, żeby odzyskać choć trochę łączności ze światem. Dziewczyna chciałaby spędzać czas przeglądając nowinki w Internecie, rozmawiając ze znajomymi, oglądając filmy, ucząc się języków obcych poprzez kursy internetowe oraz śpiewając piosenki karaoke. Laptop umożliwiłby jej bycie aktywną społecznie mimo fizycznych ograniczeń i otworzyłby jej choć odrobinę drzwi do dawnego życia – życia, za którym tęskni i w którym na razie nie może uczestniczyć. Dzięki możliwościom komputera samotność nie doskwierałaby tak bardzo, a nastolatka nie czułaby się całkowicie odseparowana od reszty świata i społeczeństwa.
Gdyby dzięki Waszej pomocy i wsparciu marzenia Natalii zamieniły się w rzeczywistość, wniosłoby to trochę słońca w te najtrudniejsze dni, poprawiło jej samopoczucie, a co za tym idzie, dało nową dawkę motywacji i siły do dalszych zmagań!