Fabian Kaszyński, 5 lat

Nasz synek rozwijał się dobrze do pierwszego roku życia. Pamiętamy pierwszy uśmiech skierowany w naszą stronę i radość, kiedy zrobił pierwsze kroczki. Czekaliśmy na więcej. Więcej nie przyszło... Przyszedł autyzm.

Po pierwszych urodzinach Fabianka wszystko się zmieniło. Synek zamknął się na otaczającą rzeczywistość. Przestał nas zauważać. Z czasem było tylko gorzej...

Po badaniach i wielu konsultacjach usłyszeliśmy, że to właśnie autyzm powoduje trudności naszego dziecka. Otoczyliśmy Fabiana opieką specjalistów, by wesprzeć jego rozwój. Niestety, mimo ciężkiej pracy efekty są niewielkie...

Terapeuci synka twierdzą, że mamy do czynienia z ciężką postacią tego zaburzenia. Fabian nie mówi. Potrzebuje stałej opieki, by nie zrobić sobie krzywdy — nie rozumie zagrożeń. Przerażają nas jego napady nagłej agresji...

Zaburzenie synka nie pozwala na normalne życie ani jemu, ani całej naszej rodzinie. Fabian przejawia silny lęk społeczny. Bardzo boi się też nowych miejsc, nawet tych, w których wcześniej czuł się dobrze. Nie możemy wyjść z nim do sklepu, ani odwiedzić kuzynów. Fabian nie jest w stanie wytrzymać w przedszkolu, mimo że dobrze zna to miejsce...

Ogromny regres, który obserwujemy u naszego dziecka, skłania nas do podjęcia dalszej diagnostyki. Chcemy wykluczyć schorzenia, które mogą nasilać te ciężkie objawy autyzmu. Zrobimy wszystko, by nasze ukochane dziecko tak nie cierpiało! Wasze darowizny i 1,5% podatku bardzo nas w tym wesprą.

Dziękujemy, że jesteście z nami!

Krzysiek i Renia