Filip Czajkowski, 14 lat

Filipek zmaga się dziecięcym porażeniem mózgowym. Dowiedziałam się o tym, gdy miał roczek. Zaniepokoiło mnie, że nie chodzi, nie raczkuje, tylko się czołga. Na rutynowym szczepieniu pediatra skierował nas na wizytę u neurologa i wypisał skierowanie na rehabilitację. Potem zapadła diagnoza i zaczęła się walka o każdy, najmniejszy nawet postęp w rozwoju synka...

Każdy krok był dla nas sukcesem, na który ciężko pracowaliśmy. Jeździliśmy do neurologa w Kołobrzegu, do tego poradnia rehabilitacyjna, w której podawano Filipkowi toksynę botulinową, jednak po czasie przestała już przynosić oczekiwane efekty. Synek przeszedł już poważną operację, a dziś potrzebuje regularnych rehabilitacji. Niestety te wiążą się z bardzo wysokimi kosztami, które przerastają moje możliwości.

Proszę, jeżeli tylko możecie, wesprzyjcie Filipka. Każda wpłata, nawet ta najmniejsza, będzie dla nas ogromną pomocą!

Michalina – mama Filipka