Ciało Filipa jest jego wrogiem! Garb rośnie, a razem z nim ból... Pilnie potrzebny wózek!

wózek - system rehabilitacyjny do pozycjonowania
Zakończenie: 16 Stycznia 2021
Opis zbiórki
Filip, mój syn, ma 17 lat, ale jego rozwój zatrzymał się na poziomie malutkiego dziecka… Tyle już wycierpiał… Nie mogę patrzeć na ból, który sprawia mu jego własne ciało! Ciało mojego dziecka uległo strasznej deformacji… Filip ma garb. Coraz ciężej mu oddychać, jeść… Proszę o pomoc, bo mój syn jest w strasznym niebezpieczeństwie!
Filip urodził się ze skazą krwotoczną. Przez to w trzeciej dobie życia nastąpił wylew krwi do mózgu i innych części ciała… Niestety to w mózgu zrobił największe spustoszenie. Filip ma mózgowe porażenie dziecięce, niedowład, jest upośledzony w stopniu znacznym.
Codziennie budzę się i idę do synka. Przewijam, karmię, ubieram. Mówię do niego cały czas… Przenoszę z łóżka na wózek, z wózka do łazienki… Tak kilkanaście razy w ciągu dnia. Łącznie dźwigam pewnie z kilka ton… Filipek wymaga pomocy drugiej osoby w każdej, nawet najprostszej czynności. Nie chodzi, nie mówi, potrzebuje stałej opieki. Nigdy nie będzie samodzielnym ani sprawnym chłopcem.
Jakby mało był naszych tragedii, jest jeszcze jedna. Syn ma ataki padaczki. Pilnuję, żeby nie zrobił sobie krzywdy… Czuwam cały czas – w dzień i w noc… Filip ma 10 krótkich napadów w ciągu dnia. Te dłuższe zdarzają się rzadziej, ale kiedy już są, bardzo wyniszczają ciało i umysł synka. Są jak reset dla mózgu, zabierają wszystkie umiejętności, wyczerpują organizm. Padaczka jest lekooporna, na Filipa nie działają żadne lekarstwa. Nie zdawałam sobie sprawy, jaka to ciężka, straszna choroba, dopóki nie zaatakowała mojego synka, już i tak pokrzywdzonego brutalnie przez los...
Mimo że Filip całe życie jest pod opieką lekarzy i ma stałą rehabilitację, to prawa strona jego ciała rośnie wolniej niż lewa. To spowodowało skrzywienie kręgosłupa i garb... Filipek większość czasu spędza w wózku… Bardzo lubi długie spacery – robię, co mogę, by mimo choroby i ograniczeń zaznał choć trochę szczęścia, zobaczył piękno świata. Niestety, wózek, który mamy, nie jest przystosowany do deformacji pleców Filipa. Siedząc w nim, syn jest stale pochylony do przodu lub przechylony na bok. Złożony jak harmonijka, głowę opiera na kolanach… Cierpi.
Pilnie potrzebny jest nam inny wózek, który zapewni Filipowi oparcie… Taki, w którym schowa się garb, co da synowi w miarę prostą postawę. To znacznie zmniejszy ból pleców. Ułatwi też karmienie Filipa i pozwoli mu oglądać otaczający go świat.
Wózek będzie zrobiony specjalnie dla Filipa z uwzględnieniem wszystkich jego potrzeb i deformacji. Niestety, taki sprzęt jest dla naszej rodziny ogromnym wydatkiem… Choć dziesiątki razy w ciągu dnia dźwigam syna, kosztu wózka nie jestem w stanie udźwignąć. Proszę, pomóż mi! Tak bardzo chcę, żeby Filipowi było choć trochę lepiej…
Zofia, mama Filipa