Filip Koterba, 23 lata

Dziecięce porażenie mózgowe odebrało Filipowi wszystko to, czym mógłby się cieszyć jako zdrowy chłopak. Syn nie jest samodzielny. Muszę go ubierać, karmić, przewijać, wozić na zajęcia… I tak każdego dnia.

Choroba uwięziła Filipa w jego własnym ciele, jednak z całych sił przykłada się do ćwiczeń. Stała, specjalistyczna rehabilitacja może choć częściowo poprawić sprawność syna. Musi regularnie uczęszczać na zajęcia, konieczne są też częste wizyty lekarskie, by kontrolować stan zdrowia Filipa.

Chciałabym zapewnić synowi wszystko, czego potrzebuje, by jego codzienność była lepsza. Nie jest mi łatwo prosić o pomoc, lecz koszt wizyt u specjalistów i rehabilitacji jest ogromny... Proszę, pomóżcie mojemu synowi w walce o lepsze jutro! Będę wdzięczna za każde okazane wsparcie!

Sylwia, mama Filipa